Epilog

27 5 0
                                    

[

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

[ . . . ]

Po opuszczeniu biura Hokage, Sasuke i Asami opuścili wioskę, zmierzając w kierunku wschodnim, gdzie miał znajdować się cel ich podróży. Droga była długa, ale ich determinacja była nieugięta. Słońce powoli zniżało się ku horyzontowi, a promienie złociły ziemię, tworząc ciepły blask w ich otoczeniu. Zmęczeni, postanowili zrobić przerwę nad rzeką, którą spotkali w trakcie wędrówki.

Nad brzegiem rzeki usiedli na trawie, oddychając świeżym, wiosennym powietrzem. Delikatny wiatr kołysał gałęziami drzew i poruszał długie, blond włosy Asami, które lśniły w blasku zachodzącego słońca. Po ciężkim dniu wędrówki, chwila ta była błogosławieństwem spokoju. Sasuke siedział obok niej, patrząc na spokojnie płynącą wodę.

Asami poczuła, jak w jej sercu zaczyna tlić się uczucie spokoju, ale również coś więcej. Napięcie między nimi było niemal wyczuwalne. Czas płynął leniwie, a atmosfera wypełniała się ciepłem słońca i śpiewem ptaków.

— Dziękuję, Sasuke — odezwała się cicho Asami, przerywając ciszę. — Nie spodziewałam się, że tak bardzo się zaangażujesz w moją sprawę.

Sasuke przeniósł na nią wzrok. Jego oczy były pełne skupienia, ale także czegoś, czego Asami nie mogła zidentyfikować. Milczał przez chwilę, jakby ważył słowa, które miał powiedzieć. W końcu, z delikatnym uśmiechem, odpowiedział:

— Asami jesteś dla mnie... więcej niż tylko towarzyszką podróży.

Asami poczuła ciepło na policzkach, a jej serce zaczęło bić szybciej. Wyraz twarzy Sasuke, jego bliskość – wszystko to sprawiło, że czuła się, jakby czas się zatrzymał.

Sasuke zbliżył się do niej, a jego dłoń delikatnie spoczęła na jej policzku. Jego oczy były pełne emocji, a oddech czuć było blisko jej twarzy. Asami nie mogła się ruszyć, wpatrując się w niego z zaskoczeniem. Chciała coś powiedzieć, ale słowa utknęły jej w gardle.

Sasuke, zauważywszy jej zakłopotanie, powoli zbliżył swoje usta do jej, a następnie połączyli się w krótkim, ale pełnym emocji pocałunku. Był to pocałunek delikatny, ale zarazem intensywny, jakby Sasuke chciał przekazać jej coś, czego słowa nie były w stanie wyrazić. Chwila ta była jak magiczna, w której czas zdawał się stać w miejscu.

Gdy Sasuke się odsunął, spojrzał na nią bez słowa. Asami, wciąż zaskoczona, czuła ciepło na policzkach, a jej umysł był pełen emocji. Po chwili ciszy, gdy szum wiatru i dźwięk rzeki były jedynymi świadkami tej chwili, Asami z trudem zebrała myśli.

— Sasuke... — zaczęła nieśmiało, ale nie wiedziała, co powiedzieć. — Kiedy miałam czternaście lat, zaczęłam dostrzegać coś, czego wtedy nie rozumiałam. Czułam coś do ciebie, coś, co wydawało się być większe niż wszystko inne. Teraz, spędzając czas razem, rozumiem, że to była miłość.

Niezdarny Ninja i zbyt temperamentna Kunoichi -|Naruto FF| - | Zwój pierwszy|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz