W młodości, gdy Jiraiya dopiero zdobywał doświadczenie jako pisarz, napisał książkę zatytułowaną "Opowieść o Niezdarnym Ninja i Zbyt Temperamentnej Kunoichi". Kilka lat później jego ukochana powiła córkę, Asami Senju. W tym samym okresie, jego najzd...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
[ . . . ]
Wioska Liścia była w trakcie intensywnej odbudowy. Zniszczenia spowodowane przez atak Paina były ogromne, ale duch mieszkańców był niezłomny. Każdy, bez względu na status społeczny czy płeć, z zaangażowaniem pomagał w odbudowie swojego ukochanego miejsca. Wszyscy wiedzieli, że w tej chwili najważniejsze było odbudowanie wioski, a przeszłość i różnice schodziły na dalszy plan. Wspólnie, z wiarą i determinacją, odtwarzali to, co zostało zniszczone.
Pain został pokonany przez Senju Asami i Uzumaki Naruto, co zmieniło sposób, w jaki mieszkańcy patrzyli na Naruto. Już nie był postrzegany jako potwór, a jako bohater, jedna z najważniejszych postaci w wiosce. Asami, z kolei, zyskała przydomek „Księżniczki klanu Senju," na cześć jej bohaterskiego czynu, który dowiódł, że jest godna tego tytułu, tak jak jej przodkowie.
Jednak nie wszystko układało się pomyślnie. Tsunade, poprzez nadużycie Byakugō, zapadła w śpiączkę, osłabiając siebie i wioskę. Jej stan był poważny, a lekarze nie potrafili powiedzieć, kiedy się obudzi, ani czy w ogóle to nastąpi.
W tym czasie odbywało się spotkanie pomiędzy członkami starszyzny wioski: Homurą Mitokado, Koharu Utatane oraz Asami.
— Więc, po co mnie tu sprowadziliście? — zapytała Asami, spoglądając na radę wioski z niecierpliwością.
— Twoja matka, Tsunade-sama, jest w śpiączce — zaczął Homura, jego ton był poważny, jakby ważył każde słowo. — Potrzebujemy nowego Hokage, kogoś, kto poprowadzi wioskę w tym trudnym czasie.
Asami zmarszczyła brwi, nie rozumiejąc, co to ma wspólnego z nią. — Ale co ja mam z tym wspólnego?
— Cóż, jesteś młoda i potrzebujesz opieki, zwłaszcza teraz, gdy sytuacja jest tak niestabilna — wyjaśniła Koharu, spoglądając na nią z troską.
— Asami-hime, jesteś Jinchūriki — wtrącił Homura, jego głos był pełen troski. — Istnieje wiele osób, które mogą na ciebie polować. Musimy zapewnić ci ochronę.
— Mogę przywołać jednego ze znaków, jeśli tak bardzo zależy wam na mojej ochronie — zaproponowała, choć w jej głosie słychać było nutę frustracji.
— Asami, nie. Żadnych technik — odparł Homura stanowczo. — Zrobimy to w sposób ludzki, bez żadnych sztuczek. Twoim opiekunem będzie Hokage, którego już wybraliśmy.
Asami zmrużyła oczy, podejrzliwie. — Już wybraliście? Kto to taki?
— Danzo Shimura — odpowiedział krótko.
Szok i gniew pojawiły się na twarzy Asami. — W sensie, przywódca Korzenia?! Nie zgadzam się! — Krzyknęła, odrzucając ich decyzję. — Nie znam go, to po pierwsze. Po drugie, nie jest żadnym bohaterem. Nie pomógł w niczym!
