*rok później *
-Lloyd-
Minął już dokładnie rok odkąd zostałem tu uwięziony.
Teraz mam 19 lat .
Kto byś się podziewał ,że ten czas tak szybko leci?
I kto by się spodziewał ,że niestanowiący i groźny król śmierci trafi za kratki?
Dokładnie nikt.
Poddałem się w ręce z jednego powodu.
Tym powodem była Avery.
Nic i nikt więcej.
A poza tym miałem dość tych wszystkich rzeczy.
Teraz w spokoju siedzę w celi i nawet mi tu dobrze.-Kolacja.-przyszedł strażnik i otworzył małe okienko po czym podał mi przez nie tackę z jedzeniem.
Bali się mnie.
Dlatego dawali mi przez to okienko.
-Dzięki Jerry.-powiedziałem i się uśmiechnąłem.
On się tylko wzdrygnął i odszedł.
Odłożyłem jedzenie na bok i zająłem się swoim pamiętnikiem.
Przez te wszystkie 365 dni zapisywałam w nim swoje notatki lub listy.
Listy które nigdy nie dotrą do Avery ani żadnego z ninja.
Nie pozwalają się mi z nimi spotykać.
W porównywaniu do innych więźniów mam zakaz rozmawiania i pisania postów do bliskich.
Chociaż nie wiem czy mogę uznać ich za moich bliskich.
W sumie oprócz ojca który i tak nie wiem gdzie jest i wujka nie mam nikogo.
Moja relacja z nim się pogorszyła ,a ostatni raz widziałem go ile...?
Prawie dwa lata.
Ten czas naprawdę szybko leci.
Nie do wiary ,że ciemna strona mojej mocy objawiła się gdy miałem 17 lat.
Wtedy byłem jeszcze dzieckiem.
Teraz jestem dorosłym mężczyzną.
To niesamowite jak człowiek może się zmienić w ciągu dwóch lat.
Prawda?
Jak ludzie nie odróżniają gdy ktoś ma na twarzy fałszywy uśmiech.
Jak nikt nie wie jak cierpisz w środku gdy na zewnątrz udajesz twardego.
Mój charakter się zmienił od pory gdy zabrała mnie policja.
Często żartuje ,ale policja chyba nie łapie moich żartów.
Nie mam nawet ani grama prywatności przez to ,że siedzę w przezroczystej celi.
Musieli mnie wsadzić do tej samej gdzie był kiedyś mój ojciec.Co prawdaż już dawno mógłbym uciec gdyby nie to ,że mam na rękach kajdany z zemstonu,a sam on znajduje się wszędzie dookoła mnie.Otworzyłem notatnik i zapisałem na nim datę.
Napisałem kilka ważnych wskazówek dla tego kto kiedyś znajdzie ten pamiętnik.
Kto wie może kiedyś ktoś będzie musiał zmierzyć się z tym samym problemem co ja?
Szczerze teraz zrobiłbym wszystko by nikt w moim wieku nie przeżywał tego co ja.
Lecz to jest ciężkie.Ludzie giną codziennie.
Przyjaciele i rodzina.
Czasem wróg może okazać się twoim przyjacielem,a przyjaciel największym wrogiem.Czasem po prostu trzeba spojrzeć na perspektywę by zobaczyć dlaczego taki jest.
Nie zawsze bohater jest bohaterem.
Nie można urodzić się nim i być cały czas dobry.
To niemożliwe.
Każdy z nas w życiu popełnił jakiś błąd.
Ja popełniłem taki ,że zaufałem nie tej osobie co trzeba.
Bo to prawda.
Może gdybym nie zaufał Avery ona mnie nie porwała i nie siedziałbym teraz tu?Czasami
Po
Prostu
Potworem
Jest
Ten
Którego
Nie
Podejrzewasz
O
Zdradę.Słowa Harumi.
Właśnie.
Ciekawe co tam u niej.
Podobno w końcu odpuściła sobie mnie i znalazła godnego sobie chłopaka.Podobno gdy dowiedziała się ile złych rzeczy zrobiłem po prostu nie chciała nawet mnie zobaczyć na ulicy.
Bała się.
Bała się tak jak każdy inny.
Bo
Oni
Widzieli
We
Mnie
Tylko
Potwora.
YOU ARE READING
Wróciła
Fanfiction-Kto w końcu raczył odwiedzić mnie w moich skromnych progach. -To nie czas na żarty.Potrzebujemy pomocy. -Ostatnio ciągle słyszę jak wam nie wychodzi.Co beze mnie i mistrza Wu trudno wam się ogarnąć prawda? Kontynuacja losów Avery i Lloyda oraz inny...