23 sierpniaNajpierw przykuli mnie do prysznica ,a potem spotkałem ojca i Wu. Nie wierzę jacy z nich wszystkich debile.
Czy oni naprawdę myślą ,że im pomogę?
Po tym wszystkim? Po tym wszystkim co mi zrobili?
Już lepiej by było jakby mnie naprawdę zabili.
Nie jestem taki słaby by się sam zabić więc może oni mnie zabiją. Czasem chciałbym by podczas jakiejś walki w końcu po prostu bym umarł.
Ale tak się nie stanie bo jestem w te klocki za dobry. Nie mogę sam się poddać lub specjalnie wykonać złego ruchu bo tak nie umiem.
Nie umiem nie zabijać. Nie umiem być pokonany.
Nie
UmiemDlaczego nie umiem?
Dlaczego nie mogę być słaby by w końcu odejść z tego świata? Dlaczego nikt nie może mnie zabić?
Czy ja przez to nigdy nie umrę?
Czy będę patrzył na śmierć wszystkich dookoła?
Być może.
Ale to ja ich zabije.
YOU ARE READING
Wróciła
Fanfiction-Kto w końcu raczył odwiedzić mnie w moich skromnych progach. -To nie czas na żarty.Potrzebujemy pomocy. -Ostatnio ciągle słyszę jak wam nie wychodzi.Co beze mnie i mistrza Wu trudno wam się ogarnąć prawda? Kontynuacja losów Avery i Lloyda oraz inny...