Rozdział 4

116 8 3
                                    

Prov Marek
Wróciłem do domu kiedy wszedłem pachniało kurczakiem. Wszedłem do kuchni i zobaczyłem mamę gotując z Igorem.
Marek: Hejka wróciłem.
Mama: Cześć synek. Jak tam było u dziewczyny?
Marek: Mamo to jest tylko przyjaciółka. Było dobrze pocieszałam ją po rozstaniu. Chłopak zostawił ją dla koleżanki z pracy.
Mama: Współczuję jej. Sama wiem jak to jest.

Moja mama wychowała mnie z moim bratem i siostrą sama mój ojciec zostawił nas zaraz po moim urodzeniu. Jestem najmłodszy z wszystkich. Czasami myślę że gdyby mnie nie było to by ojciec mieszkał z nami. Na szczęście kiedy miałem 6 lat mama wyszła za mąż za Roberta. Robert to były policjant i super człowiek. Dzięki niemu poszedłem do policji.

Po obiedzie grałem w karty z synem bo mama wróciła do domu. Kiedy graliśmy ktoś zapukał do drzwi.
Marek: zaprosiłeś kogoś synek?
Igor: Nie tato. Może to mama?
Marek: Mam nadzieję że nie.

Kiedy poszedłem do drzwi pożałowałem niestety Igor miał rację
Iza: Cześć Marek
Marek: Czego chcesz Iza.
Iza: Chcę odzyskać syna.
Marek: Straciłaś prawa za to że się znęcałaś nad Igorem.
Iza: Zmieniałam się.
Marek: Przecież jesteś z Marcinem.
Iza: Co z tego mogę mieć dwa związki.
Marek: Nie! Wynoś się.
Iza: Jeszcze się zemszczę.

I wyszła mijając Natalie która szła do mnie.
Marek: Cześć Natalia. Co tutaj robisz?
Natalia: Hej. Zostawiłeś zegarek więc postanowiłam ci go oddać. Kto to był?
Marek: Dzięki za zegarek. Ta laska to moja była dziewczyna.
Natalia: Co chciała?
Marek: Spotkać się z Igorem

Przyjaźń czy miłość Natalia i Marek Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz