Rozdział 30

64 5 6
                                    

Prov Marek
Wróciłem do domu i zacząłem szukać kartki i długopisu. Kiedy znalazłem usiadłem do biurka i zacząłem pisać list miłosny. Chcę pokazać jak bardzo kocham Natalie. Mam nadzieję że to pomoże.
Zacząłem pisać " Kochana Natalio"
- Nie to nie pasuje - Mówiłem sam do siebie.

Nie miałem pojęcia jak zacząć list. Strasznie tęsknię a pomysłu brak.  Było grubo po 2 nocy.  Dobrze że jutro mam wolne. Teraz pewnie Natalia zmieni partnera bo nie chce mnie znać jak wróci z urlopu. Oczywiście będę walczył o córkę.

Wreszcie po chwili znalazłem pomysł na list. Pisanie listu zajęło dużo czasu. Szybko schowałem list do koperty i poszedłem spać.

Prov Natalia
Kolejny smutny dzień. Niby wszystko jest dobrze ale jednak wciąż mojej głowie tkwi Marek. Codziennie mam sny z nim kiedy jesteśmy szczęśliwi. Może ma rację i to Iza chcę nas rozdzielić nie mam pojęcia. Kiedy wyszłam na spacer zobaczyłam w skrzynce list od Marka.  Wróciłam do domu i zaczęłam czytać.

" Kochano Natalio wiem że kiedy to czytasz pewnie jesteś smutna lub wściekła. Ale miłość do ciebie jest silniejsza i ona kazała napisać ten list. Chcę żebyś wiedziała że jesteś wyjątkowa. Twój kolor oczów jest największym co może mnie spotkać. Kocham patrzeć się na nie godzinami. Twój uśmiech jest najpiękniejszym lekarstwem na wszystkie smutki po pracy. A twoja obecność w moim życiu to lek na każde zło.
Kocham kiedy jesteś szczęśliwa i cieszysz się z tego co masz. Wiem że teraz jest ci smutno i myślisz że jestem potworem ale to nie prawda. Nigdy bym nie mógł cię stracić. Mam nadzieję że kiedyś mi uwierzysz. Ja będę czekać na ciebie nawet całe życie.

Kocham cię bardzo Marek."

Kiedy przeczytałam list zapłakana zadzwoniłam do Marka.
- Odbierz proszę cię!.
- Halo
* Odebrał po 5 razie.*
-  Dlaczego nie odbierz martwiłam się.
- Byłem w łazience a telefon miałem w pokoju. O co chodzi Natalia.
- Przyjdź do mnie proszę.
- Już będę.


Przyjaźń czy miłość Natalia i Marek Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz