Rozdział 19

74 4 2
                                    

Prov Natalia
Te dni kiedy spędzałam w areszcie były najgorsze w moim życiu, ale zrozumiałam że miłość do Arka była najgorszym błędem w moim życiu. Na siłę szukałam kogoś innego nie widząc jak bardzo ranie Marka. On kochał mnie od samego początku a ja głupia nie widziałam. Teraz zrozumiałam że Marek nie jest tylko przyjacielem ale też ukochanym na całe życie. 

Prov Marek
Podróż do Wrocławia przebiegała dobrze tylko Natalia była jakaś cicha i nie obecna. Może coś się stało albo podziwia widoki. Na razie nie chce jej mówić o tym SMS. Postanowie jutro pogadać z Jackiem może uda się mu namierzyć telefon tego typa.

Wreszcie dotarliśmy do domu. Kiedy weszliśmy do środka odrazu pojawił się Igor.
- Wreszcie jesteście! - Krzyczał szczęśliwy chłopiec.
- Tak wreszcie udało się znaleźć ciocie.
- Czyli teraz ciocia zostanie z nami i nie ucieknie.
- Zrobię wszystko synek żeby znowu nie musiała uciekać.

Natalia uśmiechnęła się i poszła szybko do łazienki. Martwię się o nią więc postanowiłem zapukać do drzwi.
- Kotek porządku?
- Tak tylko chyba się czymś zatrułam
* Wyszła blada z łazienki*
- Może trzeba do szpitala?
- Nie chce Marek przejdzie mi.
- A może ty jesteś w ciąży?
-  Robiłam test ciążowy i nie jestem. A co chciałbyś mieć dziecko?
- Z tobą oczywiście.

Następnego dnia pojechaliśmy na komendę. Wreszcie partol z ukochaną osobą.  Kiedy szliśmy do pokoju powiedziałem Natali że muszę na chwilę pogadać z Jackiem.
- Cześć Jacek masz chwilę?
- Tak mam o co chodzi.
- Dostałem wczoraj SMS z groźbami możesz namierzyć ten numer.
- Już chwilę.
- Masz coś.?
- Mam, ten numer należy do Arkadiusza Pakina.
- Że co przecież on nie żyje.

Byłem wkurzony jak on żyje?
- Mam że przeżył ledwo, jego telefon loguję się w Poznaniu.
- Znajdę gnoja i zabiję.

Przyjaźń czy miłość Natalia i Marek Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz