19. Fan meeting 🎊

25 2 1
                                    

Parking znajdował się na wprost teatru. Zaparkowaliśmy tam i musieliśmy przejść przez ulicę, żeby dostać się do budynku. Był tylko jeden minus. Mega olbrzymia kolejka fanów stojąca i czekająca przed głównym wejściem.
Wpatrywaliśmy się w uśmiechniętych ludzi, machajacymi lightbombami w kierunku naszego vana.

- Kookie, boję sie. - odezwałam się pierwsza wyglądając przez okno. - Skąd oni wiedzieli o tym spotkaniu?
- Weverse. Aplikacja. Przeprowadziliśmy losowanie dla ARMY mieszkających w Korei, mających wykupiony pakiet Membership. Równe 100 osób. Ale wszystko będzie też na live na aplikacji. Dla reszty fanów - wytłumaczył Suga.
- Ja nie mam tej aplikacji, więc postoje. - powiedziałam smutno.
- Nic się nie martw, dla ciebie jest miejsce już zaklepane. - złapał mnie za rękę Jungkook i dał buziaka w paluszki.

Po chwili boczne drzwi w vanie się otworzyły i pojawili się ochroniarze. Między innymi pan Lee. Ulubiony ochroniarz zespołu.
Pierwszy wysiadł Suga, później Jungkook i na końcu ja. Drzwi za mną się zamknęły.
- Jesteś gotowa? Idziemy? - usłyszałam Jungkooka a ja zaprzeczyłam głową. Kookie wyciągnął do mnie rękę a ja ją chwyciłam. Nasze palce się złączyły i Jungkook zbliżył się do mnie.
- Pamiętaj, jesteś dla mnie jedyna. Cokolwiek usłyszysz, cokolwiek zobaczysz, dla mnie jesteś najważniejsza. Kocham Cię. - wpatrywałam się w chłopaka nie rozumiejąc dlaczego właśnie teraz, mówi do mnie takie słowa.

Uśmiechnął się do mnie i ruszylismy razem z ochroną.

Krzyki i piski stawały się coraz głośniejsze. Wszyscy nas nagrywali i robili zdjęcia. Im bliżej byliśmy tłumu stresowałam się coraz mocniej. Ścisnęłam chłopaka za rękę i opuściłam głowę.

- Kto to?! - usłyszeliśmy pytanie fanki.
- Jungkook, kim ona jest? - kolejne pytanie dotyczące mojej osoby.
- Co to za dziewczyna?
- MiKui! - ktoś krzyknął z tłumu a ja odruchowo podniosłam głowę do góry.

Ochrona natychmiast pojawiła się przede mną, odgradzając mnie od ARMY. Szybko przeszliśmy obok tłumu i weszliśmy do budynku, gdzie było wyjątkowo cicho.
- Aish, to był najgorszy stres jaki w życiu miałam. Gorzej niż przed wieczorkiem.
- No, to już najgorsze za Tobą - zaśmiał się Yoongi. - Jak myślicie? Po jakim czasie filmiki trafią do netu?
- Już? - Zapytał Kookie.

Przeszliśmy przez hol i weszliśmy w jakieś drzwi, które były na bocznej ścianie. Znaleźliśmy się w długim korytarzu, którym doszliśmy na tyły teatru. Byliśmy za sceną.

Weszliśmy do charakteryzatorni.
Piękne pomieszczenie. Na jednej ze ścian wisiały lustra otoczone lampeczkami, które były zapalone. Przy nich krzesła I siedzący chłopcy, czekający na makijaż. JiWon, Sua i jeszcze jedna dziewczyna pracowały zawzięcie, malując Jimina, Hobiego i Nama.
- Yuri, jak dobrze ze jesteś. - powiedziała JiWon z ulgą w głosie, przerywając pracę. - Pomożesz?
- Tak, poproszę makijaż - odezwał się Suga.
- Zardzewiała pęseta. - powiedziałam poważnie zaprzeczając głową.
- Może Taehyung - odezwała się Sua z propozycją.
- Jasne, już biorę się do pracy.

Rozebrałam się z kurtki I podałam Jungkookowi. A on powiesił ją na wieszak, sam też się rozebrał i wyszedł z pokoju.

Podeszłam do Tae i dałam buziaka w policzek. Zerknęłam na jego twarz.
- A co to za wory pod oczami? Piłeś? - zdziwiłam się. Wzięłam się do pracy. Musiałam nałożyć sporą warstwę korektora żeby te oczy wyglądały jakoś przyzwoicie.
- Jestem już zmęczony tym wszystkim. Tymi przygotowaniami. Chciałbym zniknąć na jakiś czas. - zamknął oczy.

Zaskoczyły mnie słowa Taehyunga. Zawsze radosny i uśmiechnięty. Szczęśliwy i wesoły. Ale dziś, wyczułam że miał doła. Mam nadzieję że to chwilowe załamanie.
- Muszę cie odmłodzić. - stwierdziłam przyglądając się twarzy.
- Zrób tak żeby nie było mnie widać - powiedział zrezygnowany.
- Nie mam magicznej różdżki i nie wyczaruje peleryny niewidki. Mam tylko pędzel. Taesiu - szepnęłam - wszystko będzie dobrze. Zobaczysz, zrobicie promocje płyty i odpoczniecie.
- Żeby to było takie proste. - odpowiedział z zamkniętymi oczami.
- Będzie. - odpowiedziałam z powagą i skończyłam malować chłopaka.
- Dziękuję Złotko. - powiedział po czym wstał i wyszedł z pokoju.

Found My Way //JJK/3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz