Kierowca vana zaparkował na podjeździe domu. Podziękowałam i porosiłam żeby bezpiecznie wracał do firmy. Wysiadłam z auta ale nie poszłam do domu. Przeszłam przez ulicę i podeszłam pod drzwi przyjaciółki.
Miałam zadzwonić dzwonkiem ale drzwi się nagle otworzyły.
- Cześć Yuri - pierwszy odezwał się chłopak Mei.
- Pa SooBin - uśmiechnęłam się i weszłam do domu mijając Mei.Szybko zdjęłam buty, zostawiłam pod ścianą i długim korytarzem ruszyłam w stronę schodów. Po drodze, po lewej, był salon w którym byli rodzice przyjaciółki.
- Annyeonghaseyo - ukłoniłam się i poszłam na schody. Weszłam do pokoju dziewczyny i odrazu opadłam na łóżko.- Może się rozbierz z płaszcza. - zaproponowała Mei wchodzac do pokoju. No tak, zapomniałam sie rozebrać. Podniosłam się i rozebrałam. Mei zabrała mi płaszcz i odłożyła go na fotel.
- Nie nawidze facetów. - powiedziałam ze łzami w oczach, kładąc się na łóżko.
- Którego mam lać pierwszego? - zapytała podwijając rękawy koszulki.
- Junga, nie Jeona, nie ... obu na raz.
- Tak się nie da. Co się stało? - zapytała Mei wyciagajac z szafki piwo. Podała mi puszkę a ja odrazu je otworzyłam. Upiłam sporego łyka.- Jung bez mojej wiedzy i zgody wykorzystał mój wizerunek na zdjęciach w galerii. A wiesz jak się tłumaczył? Że to miala być niespodzianka. Jacyś mężczyźni zaczeli się kłócić o moje zdjęcia, bo we dwóch chcieli je kupić. Zdjęcie z nad morza na piasku przy świecach i zdjęcie z sypialni Hae. - złapałam oddech i złapałam łyka.
- W pościeli? - zapytała ze wzrokiem wbitym we mnie.
- Kiedyś się wygłupialiśmy, robił mi zdjęcia, ja założyłam jego koszule i tak się zaczęła sesja w łóżku.
- Było intymnie? - wzruszyła brwiami.
- Było gorąco, było zmysłowo, było magicznie. I nic więcej. Najgorsze jest to, że na wystawie pojawił się Jeon. - upiłam kolejną porcję piwa.
- No to przejebane.
- Widział te zdjecia, widział jak pokłóciałam się z Hae i na koniec pokłóciłam się z nim. On myśli że ja i Hae ... no wiesz ... że się kochaliśmy i to chyba nie raz. - jedną ręką złapałam się za głowę - Kurwa, gdyby nie to jedno, jedyne zdjęcie, to wszystko byłoby normalnie. Mei co teraz?
- Napij się - podniosła puszkę do góry a ja swoją stuknęłam o jej. I wypiłyśmy.
- Był też dziennikarz. Mei to wszystko zaczyna się robić takie pojebane.
- No życie na świeczniku nie jest łatwe.
- Co teraz? - znów upiłam dużego łyka piwa.
- Nic, czekaj. - odpowiedziała spokojnie rozsiadając się na podłodze i opierając się o łóżko. - Jeden i drugi musi ochłonąć i pomyśleć.
- A jak nic nie wymyślą?
- Obaj cie kochają, więc wymyślą.Rozmowę przerwał mój telefon.
- I wydzwaniają co chwila - powiedziałam wstając z łóżka.Podeszłam do torebki I wyjęłam z niej telefon. Pokazałam ekran Mei na którym wyświetlało się Kookie. Wyciszyłam dźwięk bocznym klawiszem. Zerknęłam na godzinę było po 19. Tylko patrzeć jak zadzwoni Hae. Odłożyłam telefon na stolik I usiadłam na podłodze przy dziewczynie. Miałam w nosie że się pogniote. Mei chwyciła koc z łóżka i przykryła mnie nim. Poklepała swoje uda dając do zrozumienia żebym położyła na nich głowę. I tak zrobiłam. A Mei włożyła swoje palce w moje włosy I zaczęła się nimi bawić. Zamknęłam oczy. Sesja się zaczynała.
- Zacznijmy od początku. Jak było? Jak wystawa? - łagodnym głosem zaczęła Mei.
- Spóźniłam się, tak ze dwadzieścia minut. Ale wszystko dlatego że był jakiś wypadek na ulicy I wysiadłam z auta I poszłam na nogach. A że byłam w botkach na szpilce to szłam jak na szczudłach, aby się nie wyjebać. Zmarzłam i czułam jak nogi stają się soplami. - mocniej okryłam się kocem. Złapałam łyka piwa. - Zdjęcia były podzielone na pięć tematów. Ziemia, Powietrze, Ogień, Woda. - wyliczałam na palcach - Były fantastyczne. Zrobił zdjęcie zapalonej żarówki, tak z bliska albo kałużę i dwa fruwające motyle.

CZYTASZ
Found My Way //JJK/3
FanficJest to kontynuacja "Lost Your Way//JJK/2". Jungkook i Yuri spotykają się ponownie. Wspólnie spędzają Sylwester i Nowy Rok. Czy są wstanie, wyjaśnić sobie wszystkie problemy, które ciągną się za nimi od dłuższego czasu? Czy uda się być razem? Czy m...