Kilka dni później. Czwartek 22 styczeń.
- Yuri, kierowca czeka! - krzyknął tata z dołu.
- Kierowca? - powiedziałam to bardziej do siebie, niż jako odpowiedź do taty.Wyszłam z pokoju zakładając na siebie czerwony płaszcz. Zeszłam po schodach i od razu podeszłam do taty który siedział w salonie.
- Załatwiłeś mi Vana? - zapytałam zaskoczona.
- Leć bo się spóźnisz. - uśmiechnął się.
- Dziękuję. - podeszłam i dałam buziaka w policzek. - jak to załatwiłeś? - wytarłam pomadkę z policzka taty.
- Sesja BlackPink.
- Jeszcze raz wielkie dzięki. - wyszłam z pokoju, założyłam botki na szpilce i zapielam płaszcz do końca. Otworzyłam drzwi I zderzyłam się z zimnem. Niech ta zima już się kończy. Chcę ciepłej wiosny. Podeszłam do vana i drzwi boczne nagle się otworzyły.- Annyeonghaseyo - ukłoniłam się pierwsza i wsiadłam do auta.
- Annyeonghaseyo, to dokąd jedziemy? - Zapytał miło kierowca.
Podałam mu adres galerii i ruszyliśmy.Van był mega. W środku urządzony jak malutki pokoik. Między fotelami stał mały stolik a w oknach wisiały mini firanki. Ten był inny niż ten co kiedyś jechałyśmy na sesję NewJeans.
Ruszyłam firaneczkę i wyjrzałam przez okno. I nic nie zobaczyłam. Szyby były przyciemniane.- Przepraszam, zdążymy dojechać na osiemnastą? - odezwałam się do kierowcy.
- Tak. Jest mały ruch, dotrzemy przed czasem. - odpowiedział uprzejmie.Wyjęłam telefon i zobaczyłam wiadomość.
Od LanMei
Przepraszam, przedłużyła mi się sesja z pacjentem. Czekam na relacje po wszystkim.Zajebiscie. Będę musiała wejść sama. Trudno.
A może Hae?
- Za ile minut będziemy? - odezwałam się.
- Za siedem.
- Przepraszam że tak marudzę, denerwuje się trochę.Kierowca zerkną na mnie w lusterku i delikatnie się uśmiechnął.
Do Haeś
Wyjdziesz po mnie? Będę za siedem minut.Od Haeś
Jasne.Odetchnęłam z ulgą.
Ale van zaczął zwalniać, aż zatrzymaliśmy się całkowicie.
- Co się stało? - zapytałam wyglądając przez okno, zapominając że przez zaciemnione szyby wieczorem, nic nie widać.
- Nie wiem, stoimy w jakimś korku. Proszę się nie denerwować, może to tylko chwila. Zresztą zbliżamy się do świateł, zaraz ruszymy.Nagle usłyszeliśmy sygnał karetki.
- To chyba coś poważniejszego. Sprawdzę. - kierowca otworzył swoje drzwi i wysiadł z auta.To jakiś koszmar, tylko nie wypadek.
- Niestety, doszło do wypadku. Zderzyły się trzy auta i musimy czekać. - powiedział gdy wsiadł.
- Zawróćmy.
- Za nami są już auta. Nie mogę.
- Kurwa mać. Ja wysiadam. Proszę przyjechać do galerii i na mnie czekać. - otworzyłam boczne drzwi i wysiadłam z auta.
- Oczywiście, proszę na siebie uważać, bo pan Park ...
- Pan Park nie musi o wszystkim wiedzieć, tak? - spojrzałam mu prosto w oczy.Kierowca skinął głową a ja zamknęłam drzwi.
Weszłam jeszcze w wiadomości i napisałam do Hae.Do Haeś
Przepraszam, nie czekaj na mnie, jest wypadek na ulicy. Spóźnię się.Jak mi było zimno. Przygotowałam się do jazdy autem a nie na spacer zimą. Ale ruszyłam przed siebie w nadziei, że dojdę szybko.
JUNG HAEIN

CZYTASZ
Found My Way //JJK/3
FanfictionJest to kontynuacja "Lost Your Way//JJK/2". Jungkook i Yuri spotykają się ponownie. Wspólnie spędzają Sylwester i Nowy Rok. Czy są wstanie, wyjaśnić sobie wszystkie problemy, które ciągną się za nimi od dłuższego czasu? Czy uda się być razem? Czy m...