4

125K 6.4K 914
                                    

Zawsze witałam sobotę rano tak samo : wstawanie o dziesiątej i opierdzielanie się do wieczora. Tym razem wibracje mojego od samego rana nie ustępowały.

Szczerze? Myślałam, że pierdolca dostanę.

Nieznajomy : Kochanie.

Nieznajomy : Nie ignoruj mnie.

Nieznajomy : Nie lubię tego.

Nieznajomy : Mam do Ciebie przyjść i zrobić pobudkę życia?

Wywróciłam oczami, zirytowana jego dziecinnym zachowaniem.

Ja : Odwalisz się w końcu ode mnie?

Nieznajomy : Bo co? Bo będę rył twarzą beton?

Ja : Trafiłeś w sedno.

Na dobrą chwilę mój telefon ucichł.

Ja : Nieznajomy?

Nieznajomy : Co?

Ja : Dobry z Ciebie chłopak, ale jesteś w chuj głupi.

****************

Kochani, ktoś wie dlaczego nie mogę wkleić tutaj tekstu z Worda? :c

Do zoba! xoxo.

Message ✉️ I H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz