Nieznajomy : Dlaczego nie ma Cię dziś w szkole?
Fakt, zrezygnowałam z pójścia do niej następnego dnia. Nie chciałam znosić tej perfidnej mordy Tiffany i nadąsanego dupka Styles'a. Wolałam spędzić dzień przed telewizorem i robiąc sobie maraton Przyjaciół. Zawsze poprawiali mi humor ze względu na sytuację.
Ja : Czy wczorajsze pierdol się, koleś, nie dało Ci do myślenia, że nie chcę z Tobą rozmawiać?
Nieznajomy : To sprawka Styles'a, co nie?
Ja : Może, i co Ci do tego?
Nieznajomy : Z tego co widziałem, to nieźle Cię bajeruje.
Ja : Tak i ma głęboką nadzieję, że moje nogi przed nim magicznie się otworzą i dam mu się wypieprzyć.
Nieznajomy : Ja bym nie narzekał.
Ja : Wiesz co? Nawet nie wiem dlaczego z Tobą do cholery piszę! Nawet nie znam Twojego imienia!
Nieznajomy : A jakbyś chciała, bym miał na imię?
Ja : Najlepiej? Odpierdol się ode mnie i daj mi święty spokój.
*********
Nadal zadziora :3
Wasza Katie.
CZYTASZ
Message ✉️ I H.S
Fanfiction- Masz zajebisty tyłek, skarbie. - A Twoja twarz kiedyś ryła beton?