Upierdliwy chuj : Czemu nie ma Cię na biologi?
Ja : Bo ty tam jesteś?
Upierdliwy chuj : Pytam poważnie.
Dlaczego nie poszłam na pierwszą lekcję?
Cholernie bałam się konfrontacji z Willem.
Nie mogłam spoglądać na niego normalnie po tym, co usiłował zrobić. Na dobrą sprawę, gdyby nie Harry, zostałabym brutalnie zgwałcona.
Ja : Nie chce patrzeć na Willa... Po prostu nie mogę, to dla mnie za wiele.
Upierdliwy chuj : To on będzie miał problemy, nie ty Leila.
Ja : Wiem, ale... totalnie nie wiem co o tym myśleć.
Upierdliwy chuj : Wiesz co jest dziwne?
Ja : Co niby?
Upierdliwy chuj : Nie dostałem jeszcze żadnej obelgi od Ciebie, maleńka.
Ja : Jeszcze raz nazwiesz mnie maleńką, to Ci tak przyłożę podczas naszego spotkania...
Upierdliwy chuj : To my kiedyś się spotkamy?
Ja : Jeśli przestaniesz być tchórzliwym dupkiem, to tak.
Upierdliwy chuj : Nie jestem tchórzem...
Ja : Taa, jasne. Gdybyś się nie bał, już dawno byśmy się zobaczyli.
Upierdliwy chuj : To jest zupełnie inna sprawa, Leila.
Ja : To wytłumacz mi.
Upierdliwy chuj : Nie mogę, sory.
Ja : Proszę Cię no!
Ja : Nieznajomy!
Ja : No weź, przepraszam, że naciskałam!
Ja : Nie ignoruj mnie, kutasie!
Ja : Fakt, ty nie masz kutasa.
Upierdliwy chuj : Chcesz się o tym przekonać?
Ja : Zbok!
Upierdliwy chuj : Też Cię kocham, Leila.
*******
Może wieczorkiem wrzucę kolejny!
Wasza Katie.
CZYTASZ
Message ✉️ I H.S
Fanfiction- Masz zajebisty tyłek, skarbie. - A Twoja twarz kiedyś ryła beton?