25

105K 5.3K 609
                                    

- Nie mów, że się zgodziłaś?! - niemalże krzyknęła Bailey, gdy opowiedziałam jej całą historię, która wydarzyła się po wyjściu jej domu. Gdy wyobrażałam sobie jej minę, z trudem powstrzymałam od jebnięcia śmiechem.
- No wiesz...
- Nie no Leila! - powiedziała podniesionym głosem. - Znowu?!
- Jakby nie patrząc, mam u niego dług wdzięczności...
- Jebać ten dług stara, on znowu dostał to czego chciał!
- Przesadzasz - westchnęłam, siadając na swoim łóżku.
- Jeśli Styles'owi naprawdę zależy, powinnaś poczekać.
- Trudno, już się zgodziłam - wywróciłam oczami. - Co nie oznacza, że mu wybaczyłam, więc nie miej szału macicy, misiak.
- Nie chcę by ten kutas ponownie zniszczył moją przyjaciółkę - powiedziała z wyrzutem. - Wkurza mnie jego podejście... Jest taki samolubny, lekkomyślny...
- Seksowny - dodałam.
- Nie dotknęłabym jego kutasa z myślą, że robiło to setki lasek przede mną.
- Jesteś taką pesymistką - parsknęłam śmiechem.
- Realistką - poprawiła mnie. - Muszę kończyć, bo muszę napisać ten cholerny esej na angielski.
- Jasne, ja jestem padnięta i marzę o pójściu spać - na dowód swoich słów wyrwało mi się ciche ziewnięcie.
- Dobranoc, Leila - odparła i rozłączyła się. Padłam plackiem na łóżko, mając wzrok utkwiony w suficie. 

Co ja miałam o tym wszystkim myśleć? W ciągu ostatniego miesiąca zaczął pisać do mnie jakiś nieznajomy typ, Styles ponownie zaczął się mną interesować, gdyby nie on zostałabym zgwałcona... Czy ja serio musiałam sobie tak komplikować życie? Co ja takiego zrobiłam, że sobie na to zasłużyłam? Czy ja nie mogłam poznać chłopaka w normalnych okolicznościach?!

A tak pisał do mnie pojebany stalker.

Z rozmyślań wyrwał mnie dźwięk dzwonka mojego telefonu. Nie musiałam nawet patrzeć na ekran aby domyślić się, kto to był.

Upierdliwy chuj : Co robi moja ulubiona kobieta?

Ja : Boże, znowu Ty?

Upierdliwy chuj : Wyczuwam ogromną radość w Twoim głosie.

Ja : Co chcesz?

Upierdliwy chuj : Nie mogę zapytać jak spędza wieczór moja księżniczka?

Ja : Ta księżniczka zaraz zmieni się w podłą sukę.

Upierdliwy chuj : Kto nie lubi ostrych lasek?

Ja : Chcesz tą ostrość poczuć na swojej twarzy?

Upierdliwy chuj : Wolę na kutasie ;)

Ja : Zboczeniec.

Upierdliwy chuj : Jestem mężczyzną.

Ja : Chyba od dupy strony.

Upierdliwy chuj : Nie tylko od tamtej.

Ja : Ciekawe jak wyglądasz... Bo póki co wyobrażam sobie Ciebie jako tłustego, czterdziestoleniego prawiczka mieszkającego z matką.

Upierdliwy chuj : Zajebiście dobrze zbudowany, nieziemska twarz, zabójcze spojrzenie, powalający uśmiech...

Ja : 2/10

Upierdliwy chuj : Serio?

Ja : Ciesz się, że kurwa zera nie dostałeś.

*****
Późno, lecz jest! :D Miłej nocy!

Wasza Katie.

Message ✉️ I H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz