Dublin, Ireland
1:57 GMT (20:57 EST)
September, 6 (5)- Dajesz, Niall - Liam klepnął Nialla w plecy. Chociaż lepszym stwierdzeniem byłoby powiedzenie, że Payne przywalił mu z całej siły.
- Przyhamujcie trochę - jęknął Malik, siedząc wygodnie w fotelu za nimi. Liam tylko posłał mu przesłodzony uśmiech, nie zwracając uwagi na to co mówi Malik, tylko razem z Niallem wypili kolejnego shota. Jakoś nie przeszkadzało im to, że nie pili zdrowia Jamesa- solenizanta, który najprawdopodobniej był już zalany w trzy dupy, jak połowa ludzi w tym domu. No nie wliczając Zayna, który był dzisiaj wyznaczony jako kierowca Liama i Nialla.
- Zayn, jesteś pizdą - Horan zaczął śmiać się z mulata, rzucając mu swój telefon.
Malik z nudów odblokował telefon przyjaciela, widząc kilka wiadomości od Darcy.
- Darcy do ciebie pisała - powiedział, kiedy Liam wgramolił się na jego kolana, ponieważ nigdzie nie było wolnego miejsca do siedzenia.
- Fajnie - blondyn pokiwał głową, a kiedy chciał powiedzieć coś więcej, Rose podeszła do nich z wielkim uśmiechem na twarzy.
- Hej, Ni - przywitała się z chłopakiem, całusem w policzek.
Malik obserwował ich z lekkim zirytowaniem, ale postanowił nic nie mówić, ponieważ Liam zaczął coś do niego mówić.
Nie były to zbyt składne i zrozumiałe słowa, ale to i tak rozpraszało uwagę Zayna.
A/N: Więcej rozdziałów w takiej formie czy formie wiadomości?
CHCECIE KOLEJNY ROZDZIAŁ?
TEŻ KOCHAM WAS!
CZYTASZ
Message from her// n.h part 2✔
Fanfiction'And I love you more than I did before And if today I don't see your face Nothing's changed no one can take your place It gets harder everyday' Sequel 'Message from him'. ©cover by @vitecal twitter: #MFHFF #8 w fanfiction (najwyżej)