2.16 Buenos días

10.1K 765 124
                                    

Xàbia, Alicante, Spain
4:28 pm CET (10:30 am EST)
September, 12

- Tu jest, Boże - Rose zaczęła fascynować się wszystkim dookoła, kiedy tylko taksówka przywiozła ich do hotelu. Dziewczyna miała zarezerwowany pokój w hotelu, który co prawda był zaledwie dwugwiazdkowy, ale za to bardzo blisko morza, bo dokładnie naprzeciw niego widać było rozciągające się aż po horyzont Morze Śródziemne i nie kosztował Bóg wie ile.

Dziewczyna z wielkim zapałem zaciągnęła Nialla do recepcji hotelu. Z zewnątrz budynek prezentował sie bardzo ładnie, cały w odcieniach żółci z białymi elementami, w środku oboje przywitał rosły mężczyzna z silnym hiszpańskim akcentem.

- Buenos dias! - uśmiechnął sie szeroko - Bienwenidos a nuestro Hotel!*

- Boże, Niall - jęknęła Rose - Niech on mówi po angielsku.

Niall zaśmiał się na jej słowa i wyjaśniając wszystko lokajowi, aż w końcu otrzymali klucz do pokoju nr 47.

- Mamy wspólny pokój? - zaciekawił sie blondyn.

- Tak, ale pokój jest dwuosobowy - szturchnęła go w ramię - Szybko, chcę iść na plażę! - ponagliła chłopaka, ciągnąc swoją torbę do pokoju z właściwym numerem.

- Kilka minut drogi stąd jest plaża, tak powiedział ten facet - powiedział Niall, kiedy Rose wyciągała wszystko z walizki, aby znaleźć swój strój kąpielowy.

Kiedy pół godziny później Rose już mogła w spokoju wylegiwać się na plaży, Niall usłyszał dźwięk swojego telefonu z torebki Rose, w której był schowany.

Dziewczyna podała mu komórkę, a kiedy tylko blondyn zobaczył imię Darcy na wyświetlaczu, lekko sie spiął, ale odebrał połączenie.

- Ni, przepraszam - to były pierwsze słowa jakie wypowiedziała - Proszę cię, możemy porozmawiać?

- Ugh, w porządku, Darcy - Niall odszedł kawałek dalej, aby móc w spokoju prowadzić konwersację.

- Gdzie jesteś? Słyszę jakieś dziwne odgłosy jakichś fal czy coś w tym stylu - zdziwiła sie.

- Jestem w... Um, jestem w Hiszpanii - powiedział.

 - W Hiszpa... CO? - prawie krzyknęła - Co ty robisz w Hiszpanii?

- Przyjaciółka Rose nie mogła z nią jechać, to padło na to, że ja pojechałem- wyjaśnił.

- Rose, okej - westchnęła.

-Prosze cię, nie zaczynaj kolejnej kłótni, znam ja całe życie i naprawę to, że przez dwa lata byliśmy razem, niczego nie zmienia, bo sama doskonale wiesz dlaczego zerwaliśmy, więc...

- W porządku, okej, jutro są twoje urodziny i nie chcę psuć ci tego dnia, tym bardziej, że jesteś w Hiszpanii, cholera, Ni, też tam chcę - zaśmiała się uroczo.

- A ja chciałbym żebyś tutaj była - uśmiechnął się do słuchawki.

Well it's good to hear your voice
I hope you're doing fine  

A/N: ⬆⬆KTO ZGADNIE TYTUŁ MOJEJ ULUBIONEJ PIOSENKI DOSTANIE DEDYKACJE!

*Dzień dobry! Witamy w naszym hotelu  

Jaka jest Wasza fav postać w tym ff?

All the love. A.


Lll

Message from her// n.h part 2✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz