Dublin, Ireland
2:02 pm GMT (9:02 am EST)
October, 5
Właśnie szedłem na ostatnie tego dnia wykłady razem z Harry'm. Mój przyjaciel od kilu dni był nie w humorze, przez to, że pokłócił się z Louisem.
Wiedziałem, że w dużej mierze to jest moja wina, ale z drugiej strony po co Tomlinson mieszał się w nie swoje sprawy.
- Rozmawiałeś z nim? - spytałem chłopaka.
- Tak, ale nadal to samo - westchnął, skręcając we właściwy korytarz, prowadzący do sali wykładowej - Louis uważa, że za to co stało się z jego siostrą przez ciebie, to i tak nie jest wystarczająca.. No wiesz, jakby zemsta - westchnął.
- To całe gówno z Lottie było trzy lata temu, kurwa - mruknąłem, wchodząc do pomieszczenia zaraz za Stylesem.
Te wykłady jako jedno z nielicznych, mieliśmy razem, więc mogłem w spokoju dręczyć Harry'ego na samym końcu sali, gdzie chłopak usiadł.
Tak jak zawsze był przygotowany i notował wszystko, tak dzisiaj olewał sprawę i pisał coś w swoim telefonie, ignorując wykład, profesora, mnie oraz wszystkich dookoła.
Wyciągnąłem telefon, postanawiając pójść w ślady Harry'ego i spędzić tę ostatnia godzinę na czymś pożytecznym.
No bo co może być ciekawego w naukach politycznych? Nic.
Jestem tutaj tylko dlatego, że musiałem wybrać jeszcze jedne zajęcia dodatkowy, a nigdzie indziej nie było miejsc.
Nialler: Możemy chociaż pisać normalnie?
Nialler: Czy też nie?:/
Darcy: Mam porę lunchu, więc mam chwilę czasu
Darcy: I coś Ci powiem
Nialler: Co takiego?
Darcy: Za trzy dni będę w Dublinie
A/N: Kocham Was za te wszystkie komentarze, aw. Piszcie na twitterze z hashtagiem #MFHFF byłoby miło.
All the lovve, A.
CZYTASZ
Message from her// n.h part 2✔
Fanfiction'And I love you more than I did before And if today I don't see your face Nothing's changed no one can take your place It gets harder everyday' Sequel 'Message from him'. ©cover by @vitecal twitter: #MFHFF #8 w fanfiction (najwyżej)