Hibiki: Nie ma określonego żywiołu?
Natsu: Smok który nie ma swej natury.
Lucy/ Gray: Aaa... Chowajcie się Natsu myśli!!
Natsu: Ejjj!!!
Jura: To doprawdy niesamowite, czyli twój Smok, Sandra-dono może czerpać moc magiczną z wielu różnych od siebie źródeł energii.
- Masz rację Jura. I to właśnie z tegoż powodu jestem inna niż pozostali Smoczy Zabójcy. Ale dosyć tych rozmów, pora aby rozprawić się raz na zawsze z Oracion Seis i odnaleźć naszych przyjaciół!
Pozostali: Tak!!!
Nagle zerwał się wiatr.
Poczułam niesamowitą mroczną magię, przez wyczulony zmysł węchu. Odwróciłam głowę w stronę skąd wiał wiatr i znów to poczułam.- "Nirvana"
1 godzinę później
Rozdzieliliśmy się na mniejsze drużyny. Hibiki z Blue Pegazus informuje nas wszystkich przez swoją magię Archiwizacjii abyśmy mogli znaleźć się nawzajem. Właśnie idę przez las z którego pochodził ten wiatr przepełniony czarną magią.
" NIRVANA"
Teraz próbuje znaleźć jej źródło oraz jednocześnie szukam Wendy i exeedów.
Rozglądam się dookoła siebie, i nagle zatrzymuje wzrok na czarnej mgle oplatającej drzewa pozbawione już życia i kolorów. Idę w tamtą stronę jednocześnie dopuszczając aby moje ciało pochłaniało czarną mgłę i także wyczuwając mroczną magię w tym miejscu, idę dalej gdzie znajduje się jej źródło.30 minut później
Przez chwilę miałam wrażenie, że usłyszałam głos Natsu mówiący
Ale się napaliłem oraz Ryk ognistego smoka.Zaczął wiać lekki wiatr, informujący mnie za pomocą niosiącego się zapachu moich znajomych, wyczułam dzięki niemu kto wygrał, a kto został ranny. Mój nos wyczuł także że Natsu znalazł Wendy i koty. Pokręciłam głową i idę dalej wciąż naprzód, skąd czuję tą mroczną magię. Wiem że Hikari ochrania Wendy i Carle, tak samo pozostali wykonują swoją misję, ale ja mam coś innego do załatwienia.
Mam zamiar wchłonąć i zapięczentować...
NIRVANE...
CZYTASZ
Fairy Tail I Smocza Córka ( ZAKOŃCZONE)
FanficNazywam się Sandra Urie i jestem wychowanką Smoczycy Wszechświata. Adulruny. Żyję już 600 lat. Gdy miałam 18 lat stałam się nieśmiertelna, przez konsekwencje pewnej magii. 10 lat później spotkałam Boga Życia i Śmierci, który nauczył mnie swej magii...