600 lat przed założeniem Fairy Tail.
Na świecie królowały olbrzymie gady zwane Smokami. I to także był początek i koniec mojego życia.
Nazywam się Sandra Urie i jestem magiem, mam 17 lat i za tydzień 24 Marca są moje 18 urodziny.
Przez te lata byłam wychowywana przez Smoka, a raczej Smoczycę piękną kolorową Adulrune.
Aż do momentu...
Gdy właśnie tego dnia wszystko się zaczęło i skończyło jednocześnie.
Inne Smoki zaatakowały mieszkańców pobliskiego miasteczka, a ja, jak to Mag ruszyłam aby ocalić ludzi. Lecz nieprzypuszczałam że mój koniec jest bliski.
Zobaczyłam na niebie dym, mojej matki (Adulruna) nie było w pobliżu, gdyż wyruszyła na polowanie. Dlatego z czystej ciekawości ruszyłam w kierunku skąd wypatrzyłam dym.20 minut później byłam na miejscu.
Moje oczy rozszerzyły się, rozglądałam się wkoło siebie, wszędzie ogień 🔥, ruiny,
martwi ludzie i krew.. Oraz...
Smoki na niebie spowite dymem i zapachem krwi.Upadłam na kolana..
Uczucie bezradności i szok ogarnęły moje ciało.. Ledwie podnoisłam się na nogi, aby zobaczyć czy ktoś przeżył atak tych bestii.
Wiem że sobie poradzę w końcu znam parę sztuczek, ale nie rozumiałam że takimi myślami się pogrąże w nienawiści i samotności.
Szłam przez ruiny miasteczka, aż zatrzymałam się spoglądając na martwe ciała małych dzieci i ludzi dobrze mi znanych, przeszłam kawałek dalej to co zobaczyłam, miałam ochotę rozerwać wszystko na strzępy.
Wśród martwych była moja przyjaciółka którą traktowałam jak siostrę i mój przyjaciel który był dla mnie najważniejszy na świecie.Hikari.... Satoshi...
Nie.. To nie może być prawda...
Miałam łzy w oczach koloru nieba, moje brązowe włosy zdały się na wiatr. Upadłam po raz kolejny, wtedy usłyszałam potężny ryk Smoka nade mną, chciałam wstać ale niemogłam, spuściłam głowę na dół, moje oczy wyglądały jak bez życia, ale wiedziałam jedno, pragnę Zemsty i tylko to się liczy.
- ZABIJE CIE!!! - Wydarłam się w stronę latającego gada. Podnoisłam głowę, powoli wstałam na nogi i już chciałam zaatakować Smoka gdy usłyszałam kolejny Ryk tym razem było by po mnie gdyby nie moja rodzicielka Adulruna.
Adulruna - UCIEKAJ!!
- NIEE!!!
To działo się tak szybko, zdołałam tylko mruknąć okiem, świat i całe moje życie się skończyło. Wszędzie były gęste chmury kurzu i dymu.
Zamknęłam oczy...
Po chwili gdy wszystko ucichło i kurz z dymem opadły na ziemię, otworzyłam oczy i przeżyłam szok .
Przede mną leżały 2 olbrzymie cielska Smoków. Całe w ranach i szkarłatnej cieczy. Moje oczy rozszerzyły się jeszcze bardziej- " Nie.. Nie.. NIEE!!!" ADULRUNA!! - Mój krzyk przeszył ciszę i przestrzeń. Pobiegłam do niej ledwo stojąc na nogach. - Nie umieraj,proszę...NIE ZOSAWIAJ MNIE SAMEJ MAMO!!!
Adulruna: Moja mała..Nadszedł czas aby się rozstać.. Żyj Smocza Córko. Jesteś naszą księżniczką, odziedziczyłaś naszą magię, Pierwotną Magię Smoków i Magów.
Magię Smoczych Zabójców Wszechświata...- Magia Smoczych Zabójców Wszechświata? - Spojrzałam na swe dłonie i zacisnęłam je w pięści. -" Nie pozwolę ci umrzeć! " - Dotknęłam ją delikatnie wyprostowaną dłonią i skupiam się na magii. W moich lazurowych oczach zalśniły łzy.
- Proszę zostań ze mną Mamo!
Adulruna: Uciekaj Hime( księżniczka) ..nie możesz..
- Zakazana Magia Smoka Życia..
Wzięłam wdech... - Odwrócenie Śmierci!!!Adulruna: Niemożliwe.. Przecież to..
Pojawiło się wokół nas biało-złote światło z czarną mgłą.
Aby pochwili zniknąć..
Zobaczyłam że obrażenia Smoczycy zaczęły się gojić i zasklpiać.
Adulruna: Coś ty zrobiła!!! Wiesz co powoduje ta magia wszczególności to zaklęcie! - Krzyknęła na mnie.
- Wiem co zrobiłam! Uratowałam cie!!
I zrobiłambym to znowu!Adulruna: Chodzi mi o to że to Zakazana magia i zawsze ma jakieś konsekwencje!
- Co konsekwencje!?! Jakie?!?
Adulruna: Użyłas magii Smoka życia która aby uratować życie zabiera je swojemu użytkownikowi. Wiesz co to znaczy prawda.
- To niemożliwe, czyli jestem martwa!?!
Adulruna: Nie, nie jesteś ani martwa ani żywa.
- To kim jestem?!?
Adulruna: Jesteś Nieśmiertelna!
Od tamtego momentu minęło trochę czasu. Nauczyłam się do perfekcji Magii Smoczych Zabójców, opanowałam także inne rodzaje magii którą posiadali normalni ludzie i magowie.
50 lat później
Spotkałam Boga który nauczył mnie magii Zabójców Bogów Życia i Śmierci oraz wiele innych.
Przez kolejne 50 lat opanowałam magię Bogów aby pomagać ludziom.
Następne dekady doświadczałam walk magów i wojen, oraz uczyłam się nowych rzeczy od nowa.200 lat od mojej klątwy nieśmiertelności, spotkałam przypadkiem małego czarno-włosego chłopca i jego młodszego
różowo-włosego brata.
Pierwszego chłopca imię brzmiało Zeref a drugiego Natsu.
Wtedy nie wiedziałam że pierwszy z nich stanie się taki sam jak ja.A ja jestem potworem...
Ale wtedy jeszcze o tym nie wiedziałam...
I to był błąd...

CZYTASZ
Fairy Tail I Smocza Córka ( ZAKOŃCZONE)
FanficNazywam się Sandra Urie i jestem wychowanką Smoczycy Wszechświata. Adulruny. Żyję już 600 lat. Gdy miałam 18 lat stałam się nieśmiertelna, przez konsekwencje pewnej magii. 10 lat później spotkałam Boga Życia i Śmierci, który nauczył mnie swej magii...