Fairy Tail I Smocza Córka ( ZAKOŃCZONE)

Rozdział Bonus: Zapowiedź Diabła .

400 lat temu.

Już po poznaniu Zerefa.

--------

Pewnej nocy przyśnił mi się sen.

Jednakże nie taki zwyczajny jak dotychczas.

Był on straszny.

Świat skąpany w czerwieni.

Pełno martwych ciał ludzi i Magów.
A wśród nich...

Bliscy mojemu sercu.

Ci którzy od dawna nie żyją oraz ci którzy jeszcze mają szansę przetrwać.

Byłam w tym śnie tylko obserwatorem, ale czułam wszystko jak na wyciągnięcie dłoni.

Czułam, widziałam i przeżywałam wszystko od nowa.

Kiedy nagle usłyszałam ten ryk i towarzyszący mu odór.

Odór Śmierci i Nienawiści.

Taki sam ja posiadałam, lecz później zaczęłam to ukrywać.

Kiedy ponownie do moich uszu dobiegł Ryk, upadłam na kolana wśród krwawej wody.

Podniosłam oczy koloru Krwi na olbrzymiego gada przede mną.

Spojrzałam w jego takie same oczy jak moje.

Tylko różniły się jednym.

Nienawiścią.

Zamknęłam oczy aby się uspokoić.

Nagle przede mną pojawił się kolejny obraz.

Jednakże pierwsze co przyciągnęło mój wzrok to, nie jakaś masakra czy coś...

Tylko biała kartka zapisana
czarnym atramentem...

"LIST"

Piszę do ciebie ten skromny list.
Ponieważ wiem że nadchodzi ON.

Zerefie, Mój drogi przyjacielu.
Piszę te słowa do ciebie ponieważ martwię się o przyszłość każdego z was.

Wiem że już nie dam rady.
On się wybudza ze swego wiekowego snu, dlatego muszę odejść aby nikt nie został ranny przezemnie.

Zawsze będę pamiętać o obietnicy wam złożonej.

Żegnaj, aż znów los połączy nasze przeznaczenie.

Jednakże za nim to nastąpi.
Mam do ciebie prośbę.

Weź moje wspomnienia,
aby te demony mnie nie pochłonęły, jak Acnologii.

Gdy weźmiesz ode mnie te myśli to znów się spotkamy.

Wtedy zwrócisz mi je.

Jednakże nigdy nie będę mogła Ci wybaczyć, tego co zrobiłeś.

Przez swą chorą ambicje,
dopuściłeś się zbrodni nie wybaczalnej.

Stałeś się taki sam jak ja,
lecz z własnej nie przymuszonej woli.

D.S.U.