17. Siłownia

259 14 0
                                    

Piotr
Tydzień później poszedłem do Sambora na badania kontrolne.I sprawdzić czy wszystko jest w porządku i mogę wrócić do pracy.
Lekarz zgodził się pod warunkiem, że przejdę rehabilitację i zdam egzamin sprawnościowy.
Po badaniach poszedłem na rehabilitację, która coraz mniej bolała przy każdym ruchu.
Po rehabilitacji pojechałem na siłownię, gdzie dzień wcześniej założyłem sobie karnet. Aby móc tu przychodzić co dwa dni. Siłownia na moje szczęście była otwarta od poniedziałku do niedzieli.

I mogłem przychodzić do niej co dwa dni. Chciałem jak najszybciej wrócić do pełnej sprawności.
Ale obiecałem Martynie i Emilce, że będę co najwyżej dwie godziny tam spędzał.
Podczas trenigu zauważyłem, że jakiś chłopak zaraz zemdleje.
- Wszystko w porządku?- spytałem go od razu.
- Tak wszystko w porządku. - Powiedział , ale po chwili stracił przytomność.
Sprawdziłem czy oddycha. Na szczęście oddychał. Ułożyłem go w pozycji bezpiecznej i zadzwoniłem po gotowie.
- Dzień dobry. Artur Góra lekarz pogotowia ratunkowego.
- Dzień dobry Panie doktorze. - odezwałem się do lekarza- Mężczyzna stracił przytomność i oddychał na szczęście. Ułożyłem go w pozycji bezpiecznej.
- Co pan tu robi panie Piotrze?- spytał mnie lekarz jednocześnie badając pacjenta.
- Trenuję aby być dobrej formie.
- Jak zauważyłem to pan nie stracił swej formy.
- Dziękuję panie doktorze.
Po chwili ratownicy zabrali pacjenta do szpitala. A ja zacząłem z powrotem ćwiczyć.

Martyna i Piotr Czas Daje Sobie Poznać Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz