32. Konkurs na szefa stacji i propozycja

201 10 0
                                    

Piotrek

Dzisiaj z Martyną szliśmy do pracy zostawiając Adasia pod opieką dobrej opiekunki.
Dziś miał odbyć się konkurs na szefa stacji. Mam nadzieję, że dr Banach będzie naszym szefem.
Z Górą w sumie też z nim się dogadywać zacząłem. Jako szef był trochę surowy. Ale jeśli chodzi o sprawy prywatne to łagodniał od razu.
Gdy weszliśmy do stacji byli już tam wszyscy. Góra i dr Banach i Wichura.
- Jak wiecie wszyscy. Jak co dwa lata w naszej stacji pogotowia jest robiony konkurs na szefa stacji.
- W tym roku wystąpiło dwóch kandydatów. Dr Góra i dr Banach. Nowym szefem stacji zostaje dr Banach.
Z radości chciałem skakać.
- Panie Wichura dr Góra straci pracy? - spytałem. Nie chciałem tracić kolegów z pracy.
- Nie Panie Strzelecki. Dr Góra będzie pracował z państwem jako drugi lekarz.
Uśmiechnąłem się i przytuliłem się do Martyny. Po odprawie poszliśmy przebrać w stroje ratowników. Potem przez radio Dr Banach nas wezwał do siebie.
- Słuchajcie moi drodzy. Dostałem propozycję od ZPRM ( zarząd pogotowia ratunkowego medycznego). Na wyjazd dwójki ratowników do Bydgoszczy na trzy lata. Ma to być kierowca i ratownik. I wybrałem waszą dwójkę co wy na to ?

Spojrzałem na Wiktora potem na Martynę.
- Martyna co ty na to ? Doktorze Emilka ma tu szkołę.
- Ja sobie zdaję sobie stego sprawę. Gdzieś Warszawie powinien być internat.
- Ale jak ona będzie czuć. Przecież ona zawsze ze mną mieszkała od śmierci rodziców.
- Macie rodzinę w Leśnej Górze.
- Emilka może zostać pod opieką Basi, bo to w końcu moja siostra.
Po chwili zastanowienia zdecydowaliśmy, że najpierw musimy porozmawiać z Emilką.

Martyna i Piotr Czas Daje Sobie Poznać Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz