Martyna
Kilka dni później ja i Adaś mogliśmy opuścić szpital.
Piotrek był tak wspaniałomyślny i nas odebrał ze szpitala. Mały w drodze nie płakał. Dopiero, gdy wychodziliśmy z auta mały zaczął płakać. Po chwili go uspokoiłam.
Po chwili weszliśmy do mieszkania, gdzie wszystko było po zmieniane.
Weszliśmy do pomieszczenia, którego nigdy nie było. Był to pokoik dla Adasia.
O to on :
Łzy szczęścia spłynęły po policzku. Pokój dla Adasia był wręcz idealny. Niebieskie ściany pasowały do białych mebelków, które były w pokoju.
Przewijak dla Adasia i wschód słońca padający na łóżeczko Adasia. Prześliczny był ten pokój.
- Piotrek kiedy zdążyłeś przygotować to wszystko?
- Była tu ekipa remontująca. Adam pilnował ich, gdy ja byłem u ciebie.
Małego położyliśmy do łóżka. A sami poszliśmy zjeść obiad.
CZYTASZ
Martyna i Piotr Czas Daje Sobie Poznać
FanfictionPiotr opiekuje się młodszą siostrą po śmierci rodziców. Do stacji przychodzi nowa ratowniczka. Piotra próbuje ktoś potrącić.