19. Ciąża Martyny i poród Basi.

330 14 0
                                    

Piotr
W recepcji spytałem, gdzie zabrano Martynę Strzelecką. ( od dwóch miesięcy jesteśmy małżeństwem )
Pielęgniarka powiedziała mi, że zabrano ją na ginekologię.
Poszedłem na oddział, gdzie spotkałem Hanę.
- Hej Hana. Wiesz co z Martyną?
- Właśnię idę z nią porozmawiać.
- Mogę być przy tej rozmowie. Zaczynam domyślać skąd to omdlenie.
Poszliśmy w stronę sali Martyny. Spała sobie smacznie, gdy otworzyłem drzwi to się obudziła.
- No więc moi drodzy. Mam coś zakunikowania.
- Martyna jest w ciąży?- spytałem lekarkę.
- Skąd pan to wie?
- Domyśliłem się kiedy pielęgniarka powiedziała gdzie leży Martyna.
- Zostanę mamą? - spytała Martyna.
- Tak będziecie rodzicami. Na razie Martyna zostawię Cię dwa trzy dni na obserwacji. Potem puszczę Cię do domu. Zgoda?
- Zgoda.
Narrator
W tym samym czasie dom Wszołków. Basia leżała na swoim łóżku w sypialni.
Była już w dziewiątym miesiącu ciąży. Czekała na ten moment kiedy jej maleństwo przyjdzie na świat.
Nagle poczuła silny skurcz. A potem odeszły jej wody.
Basia szybko wezwała pogotowie ratunkowe. I została zabrana na oddział.
Urodziła zdrową córeczkę po trzech godzinach.
W szpitalu zjawił się także Adam. Który nie mógł przestać cieszyć się swoim szczęściem.
Po dwudziestu minutach Basia znalazła się na sali, której leżała Martyna.
- Martyna co tu robisz? - spytała Basia.
- Hana zostawiła mnie na oddziale. A ty co już Basia urodziłaś?
- Tak. Mam zdrową i śliczną córkę.
Rozmawiały jeszcze z pół godziny póki pielęgniarka nie przyniosła małej Ani.

Martyna i Piotr Czas Daje Sobie Poznać Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz