31. Powrót do domu

220 11 0
                                    

Piotrek
Na końcu tygodnia Martyna mogła opuścić szpital. Bardzo o nią się martwiłem.
- Martynka wiesz co?
- Nie wiem.
- Już nigdy nie wypuszczę samej.
- Piotrek....
- O nie kochanie. Przez Rafała musiałaś spędzić kilka dni na oddziale.
Martyna
Przez kilka godzin tak się przekomażaliśmy. W końcu wygrałam, bo nie chciałam , żeby koledzy Piotra nie chodzili za mną.
Adaś ma już siedem miesięcy. Chcę wrócić do pracy. Ale nie wiem czy Piotrek zgodzi się żebym wróciła do pracy. Muszę znaleźć opiekunkę dla Adasia.
Mam nadzieję, że znajdę tą odpowiednią. Ale czy Adaś będzie przy niej dobrze się czuł.
Następny dzień
Siedzę przed komputerem i wyszukuję ogłoszenia o opiekę nad dziećmi.
- Czego tam szukasz? - spytał mnie Piotrek.
- A niczego. - szybko zamknęłam laptopa. - Co tam w pracy?
- A nic ciekawego. Wezwania po wezwaniu. A właśnie nie długo będzie konkurs na szefa stacji.
- Aha. Piotrek możemy porozmawiać?- spytałam męża.
- Kochanie nie mów mi, że jesteś w ciąży?
- Nie jestem. Chodzi o to, że chcę wrócić do pracy.
- Nie uważasz, że to za wcześnie. Mały ma tylko siedem miesięcy.
- Nie powiedziałam, że od dzisiaj. Tylko od przyszłego miesiąca.
- Martyna proszę Cię.
- Piotrek... Wiem, że Adaś jest jeszcze malutki. Ale ja tęsknię za tym co robię.
- Oj no dobrze.
Przytuliłam go i pocałowałam. Później zaczęliśmy szukać ogłoszeń opiekunek dla dzieci.

Martyna i Piotr Czas Daje Sobie Poznać Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz