20. Powrót do ptacy

300 13 0
                                    

Kilka dni później Martyna i Piotrek wrócili do pracy.
Był to pierwszy dzień Piotra po długim urlopie zdrowotnym.
Tego dnia mieli dużo wezwań, a to do pacjenta, który spadł z rusztowania. A to do pacjenta, który spadł ze schodów.
Jeden pacjent nawet był lekko wstawiony.
Był to bardzo ciężki dzień. Martynie ja i Góra nie pozwalaliśmy przepracocywać.
Tym bardziej, że jest teraz w ciąży. Mimo byłem jej mężem martwiłem się o jej relacje z rodzicami.
Dziś mieli przyjechać, ale odwołałem spotkanie. Mówiąc im, że Martyna jest przeiębiona.
Martyna o tym wiedziała i prosiła mnie , abym powiedział im, że się rozchorowała.
Martyna
Wiedziałam, że to spotkanie musi nadejść. Ale dopiero po rozwiązaniu.
Byłam pewna, że to spotkanie skończyło by się awanturą. Czego ja chciałam uniknąć. Stres w ciąży może skończyć się poronieniem.
A ja chciałam tego uniknąć. Już pokochałam to dziecko co nosiłam pod sercem.

Martyna i Piotr Czas Daje Sobie Poznać Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz