Piotr
Do stacji pogotowia ratunkowego w Leśnej Górze przyjechałem rowerem. Bo mi się auto zepsuło.
Przyjechałem 20 minut przed dyżurem. O mało nie potrąciła mnie jakaś dziewczyna swym autem.
- Jak pani jedździ !Krzyknąłem na dziewczynę.
- To jak pan jeździ !
- Co tu się dzieje ?
Spytał mój przyjaciel Wiktor.
- Ta dziewczyna o mało mnie nie potrąciła ! Ja mam siostrę na wychowaniu. Jak by mi coś się stało to Emilka trafi do domu dziecka.
- Piotrek spokojnie. Pani to pewnie Martyna Kubicka?
- Tak.
- Doktorze niech pannie mówi, że będziemy razem pracować.- Tak - odpowiedział Lekarz. - Panią zapraszam do mnie, a ty Piotrek idź się przebrać.
- Tak jest panie doktorze.
Poszedłem do szatni. Gdzie spotkałem Adama.
- Hej Adam.
- Hej Piotr .
Po chwili do szatni weszła do szatni ta dziewczyna.
- Hej Martyna. - powiedział Adam.
- To wy się znacie? - spytałem.
- Tak. To siostra mojej żony.
Poznajcie Piotr to Martyna. Martyna to Piotr.
- Piotrek.
- Martyna.
Przedstawiliśmy się. A potem dostaliśmy wezwanie do dziewczyny, która spadła ze schodów.
CZYTASZ
Martyna i Piotr Czas Daje Sobie Poznać
أدب الهواةPiotr opiekuje się młodszą siostrą po śmierci rodziców. Do stacji przychodzi nowa ratowniczka. Piotra próbuje ktoś potrącić.