Adam
Od kilku dni Basia się nie czuła najlepiej. Próbowałem ją zagonić do lekarza co wcale mi się nie udawało. Mimo próśb, obiecanek to nic nie dawało rady aby ją zagonić do lekarza.
Pod czas dzisiejszego dyżuru Basia zasłabła. Bardzo mnie to zmartwiło. Bo byłem przy tym.
- Basia koniec tego idziesz do lekarza. Chcesz tego czy nie.
- Adam daj mi spokój. To tylko zasłabnięcie.
- Basia ja już nie wiem jak cię namówić. Proszę.
Zrobiłem maślane oczka , które czasami działały czasem na nią.
W końcu udało mi się namówić, aby poszła do lekarza. Zaprowadziłem pod gabinetet Wiki. Mojej koleżanki ze studiów, a sam musiałem iść do karetki, bo kolejne wezwanie dostaliśmy.
Basia
Adam zaprowadził mnie pod gabinet Wiki. Nie chciałam tych badań. Ale Adam zrobił smutne oczka, które zawsze na mnie działają.
Zapukałam do gabinetu Wiktorii.
- Hej Wiki. Mam prośbę napiszesz mi skierowanie na badania krwii?
- Jasne. Zresztą powinnam po tym jak zasłabłaś na izbie. Co się Basia dzieje ?
- Chyba z odwodnienia zemdlałam. Ponieważ rano wymiotowałam.
- Boli cię może brzuch ?
- Nie. Ale mam lekkie skurcze w podbrzuszu.
- Kładź się i odsłoń brzuch.
Spojrzałam na nią pytająco,ale mi ta nie odpowiedziała i wskazała kozetkę.
Westchnęłam i wykonałam polecenie Wiktorii. A ta zaczęła badać mi brzuch. Postanowiła, że zrobi mi USG.I zaczęła jeździć głowicą od urządzenia. Nagle zaczęła baczniej przyglądać monitorowi.
- Wiki co tam widzisz ?
- No moja droga jesteś w ciąży.
- Wiktoria o czym ty mówisz ?
- Zostaniesz mamą Basia.
Chwilę byłam osłupiona potem wyszłam z gabinetu Wiki.
CZYTASZ
Martyna i Piotr Czas Daje Sobie Poznać
FanfictionPiotr opiekuje się młodszą siostrą po śmierci rodziców. Do stacji przychodzi nowa ratowniczka. Piotra próbuje ktoś potrącić.