Kilka dni po nocnym incydencie w barze, późnym popołudniem siedziałam w swoim pokoju. Rodzice byli w salonie i oglądali telewizję. Tata wrócił niedawno z pracy, mama miała wyjść wieczorem na dyżur.
Siedziałam przy komputerze i pisałam z moją dawną przyjaciółką, ze studiów - Moniką. Mój telefon zawibrował, więc wstałam i wzięłam go z łóżka. Zobaczyłam, że to Kasjan. Usiadłam z powrotem przed komputerem i odebrałam.
- Hej - powiedziałam do niego.
- Witaj kochanie - odparł. Uśmiechnęłam się do siebie.
- Co u ciebie? - zapytałam i odpisałam jednocześnie Monice.
- Dobrze.
- Już po pracy? - spytałam i odchyliłam się do tyłu na krzesełku.
- Tak - odparł. - Muszę jeszcze przygotować się na jeden wykład, ale to nie problem - mruknął.
- Podoba ci się praca?
- Oczywiście. Cieszę się, że przyjąłem tą propozycję.
- Nawet nie wiesz, jak jestem z ciebie dumna - szepnęłam, uśmiechając się szeroko.
- Dobra, gadamy o tym... - powiedział ze śmiechem. - Mów, co u ciebie.
W odpowiedzi westchnęłam cicho.
- Dobrze - odparłam z udawaną obojętnością. Tak naprawdę miałam duży problem.
- Hm, tylko tyle? - zażartował. Przygryzłam wewnętrzną stronę policzka i wywróciłam oczyma.
- Nic się nie dzieje - powiedziałam i żeby zmienić temat dodałam. - Bardzo za tobą tęsknię.
- Wiem, ja też - westchnął. - Jeszcze trochę i się zobaczymy.
Boże, o czym on w ogóle mówił.
- Kasjan, jakie trochę, to niecały rok - powiedziałam znudzona. - Nie daję już rady.
- Obojgu nam jest ciężko - mruknął. - Postaram się wziąć niedługo, jakiś urlop i przyjechać.
Pokręciłam głową i spojrzałam przez okno.
- Chciałabym, żebyś tu był - stwierdziłam. - Żebyś mnie przytulił.
- Mogę cię pocałować - odparł, a ja zaśmiałam się dźwięcznie. Kasjan zaczął cmokać do słuchawki. - Gdzie mam cię całować? - spytał.
Zaśmiałam się ponownie i przygryzłam dolną wargę.
- Ty wiesz gdzie - powiedziałam, wampir zaśmiał się. - Kocham cię.
- Ja ciebie też - wymamrotał. Przez chwilę, poczułam się naprawdę szczęśliwa.
- Wiesz - zaczęłam - jeszcze raz cię przepraszam za ten telefon. To było cholernie głupie.
- Dobrze, nie ma już o czym mówić - rzekł, ale zaraz dodał. - W którym byłaś barze?
Wbiłam wzrok w ulicę za oknem. Nie chciałam mówić mu, gdzie byłam.
- Hm? - wampir przypomniał o swojej obecności.
- W Aplauzie - powiedziałam, prawie na jednym wdechu. Wiedziałam, że tą odpowiedzią wywołam u niego potok słów. Wywróciłam oczyma.
- Po co tam poszłaś? - spytał.
- Napić się - odparłam zgodnie z prawdą. Kasjan westchnął ciężko.
- Proszę cię, nie chodź tam sama - rzucił szybko i zaraz dodał. - I odpuść sobie takie głupie telefony, bo potem się martwię.
- Mhm - pokiwałam głową.
CZYTASZ
Wysłannicy diabła Tom I ✔
Roman d'amourJedna randka, zmienia życie pewnej dziewczyny o sto osiemdziesiąt stopni. Poznaje ona tajemniczego mężczyznę. Nie wie, że przyjaźń z nim prowadzi ją do powolnej śmierci. Czy Alicja zmieni w porę decyzję? Nr 1 w wattmanse - 8.07.2021 Nr 2 w erotyka...