Katrine
-Więc,gdzie zagrasz następny koncert?-Gryzę kawałek pizzy.
-Na razie mam przerwę- lekko się uśmiecha - Będę mógł spędzać z tobą czas.-Puszcza oczko.
- chciałabyś jutro gdzieś wyjść ?
-Shawn...-wzdycham.
-Katrine...-Zrobił to samo.Irytujesz mnie wiesz chłopie?To nie skończy się dobrze.
-A jeśli powiem nie?-Krzyżuje ręce na piersi.
-Nie ma odmawiania!
-Okay okay...niech będzie-Wystawiam mu język i ruszyłam w stronę mojego domu.Zauważam jak kącik jego ust lekko się podnosi.
-Odprowadzę cię.
-Nie musisz.-Mówię stanowczo stanowczo.
-Ale ja chcę.
-A może ja nie chce?-Spojrzałam na niego idąc wolno chodnikiem.
-Chcesz tylko o tym nie wiesz.Tak naprawę to ci się podobam ale kryjesz to w sercu.-Chowa dłonie do kieszeni spodni.
-Tak jasne!Wiem ,może chodź się całować hm? A pózniej pójdziemy do mnie ok?- Odpowiadam z irytacją w głosie .
- Mi pasuje to pierwsze-Uśmiecha się choć z pewnością wie, że żartowałam.Telefon w mojej kieszeni zaczął wibrować wiec czym prędzej odebrałam go.
-Tak mamo? Tak jestem z Lexi w...w parku.Tak wiem ,będę za niedługo -Rozłączam się spoglądając na bruneta.
-Dobra Shawnie...nie możesz mnie odprowadzić bo moja siostra dostała by ataku padaczki. Naprawdę miło spędziłam z tobą dzień - Uśmiecham się łagodnie.-Wiec jestem Lexi tak? Hm?Napisze do ciebie...tylko podaj swój User na Twitterze.
Podałam brunetowi User po czym schowałam telefon do kieszeni.
-Do jutra Katrine-Odwrócił się zostawiajac mnie z mętlikiem w głowie.
Nie pewnie odwzajemniłam gest i ruszyłam w stronę domu.
CZYTASZ
Dating with the star
Fanfiction-potrzebuje czasu... -Nie, potrzebujesz miłości. Opowiadanie inspirowane filmem „ Randka z gwiazdą"