Zniecierpliwiona tym jak długo idziemy zaczęłam liczyć na głos drzewa ,które mijaliśmy. Dziwię się, że Shawna nie zaczęło to irytować.
-Teraz powinno być dwieście a nie dwieście jeden-Śmieje się.
-Ty też liczysz?-Zdezorientowana spojrzałam na niego.
Shawn tylko przewrócił oczami i zacisnął moją dłoń. Gdy tylko spostrzegłam czarne auto pisnęłam i zaczęłam biec.
Chłopak spojrzał na mnie jak na nienormalną i puścił moją dłoń abym mogła dalej biec.-Shawn!Shawn!Shawn!-Piszczałam podskakując już koło auta.
-No idę-Wyjmuje kluczyki z kieszeni bluzy.Drepczę w miejscu jak małe dziecko czekając aż chłopak otworzy auto,gdy słyszę charakterystyczny dźwięk szarpie za klamkę i wsiadam do auta.
Chłopak robi to samo po stronie kierowcy i zamyka drzwi na klucz.-Chodź-Kładzie dłonie na swoje uda
-Że co?-Mrugam kilka razy zaciskając dłonie na jego kurtce, którą właśnie mam na sobie.
-No chodź-Ciągnie mnie za rękaw w wyniku czego siadam okrakiem na jego udach przodem do Shawna.
Ten widocznie zadowolony uśmiecha się i opiera głowę o oparcie.Uderzam go pięścią w brzuch za ten czyn po czym sama się śmieje.
Delikatnie obejmuje rękoma moją talie powodując lekkie dreszcze na moich ramionach.
Nachylam się i składam lekki pocałunek na jego ustach.-Będziemy tak całą noc siedzieć?-Wtulam głowę w jego szyje.
-Tak-Cicho odpowiada.
-Powinieneś pójść się przespać-ziewam
-Tylko z tobą-Porusza zabawnie brwiami.
-Shawn!-Marszczę brwi na te słowa
-Połóż się z tyłu ja będę czuwał.-Całuje czubek mojej głowy.
Zamykam oczy i wsłuchuję się w bicie jego serca.-Katrine?-Mruczy głaszcząc moje włosy.
Shawn
Naprawdę nie chciałem aby tak to wszystko wyszło.Żebyśmy musieli siedzieć całą noc w lesie w aucie ,które powoli zamarza.Trochę inaczej wyobrażałem sobie dzisiejszy wieczór.Znów zawiodłem.W jaki sposób mam odzyskać jej zaufanie skoro cały czas zawalam sprawę?
Po chwili czuje wibracje w bluzie brunetki.Dyskretnie wyciągam telefon z kieszeni i odblokowuje.
Wiem,nie powinienem...Od: Matt
Gdzie jesteś!?Oh to TEN Matthew.
Szybko odpisuje.
Do: Matt
Spokojnie jestem z Shawnem.Czekam chwile na odpowiedz jednak nic,zablokowuje telefon i wkładam go tam gdzie był.Zamykam oczy i probuje zasnąć.
Katrine
Lekko otwieram oczy i bardziej wtulam się w szyje Shawna.
Nadal ciemno,myśle.
Powoli schodzę z chłopaka tak aby go nie obudzić i siadam na miejsce pasażera.Podciągam nogi do brody i spoglądam na zegarek.
03:23.
Cholera,mówię cicho.
Opieram głowę i wpatruje się w bruneta który wydawał się być zupełnie nie przejęty tym,że śpimy w aucie gdzie jest tylko 1 stopnień.
Wzdycham i probuje zasnąć.-Dlaczego zeszłaś?-Słyszę zaspany głos Mendesa.
-Um uznałam,że jest ci ciężko wiec zeszłam abyś mógł spokojnie się wyspać-Odpowiadam na jednym wdechu.
-Nie było mi cieżko,było mi ciepło-Uśmiecha się i zakłada kaptur
-Oh-Otwieram oczy na te słowa.Czuje jak moje policzki oblewają rumieńce i ponownie zamykam oczy.
Nadsłuchuje jak brunet podśpiewuje jakąś piosenkę i zaciekawiona pytam go o tytuł utwory który podśpiewuje.-To moja piosenka-Pewniej śpiewa
-Nie sądziłam,że kiedyś spodoba mi się twoja jakakolwiek piosenka,zawsze trzymam z Fifth Harmony.
-Ale ty wiesz,że mam piosenkę z Camilą prawda?-Parksa
-Wole Lauren-Puszczam mu oczko
-Okay rozumiem-Wzrusza ramionami-Myślałem,że wolisz Cabello.
-Nie,Jauregui-Uśmiecham się-Ma piękny głos i kocha jeść tak jak ja-Śmieje się
-Dlaczego rozmawiamy o 5H skoro powinniśmy rozmawiać o nas?
-Nie wiem ty zacząłeś,ponoć kiedyś z nią byłeś prawda?-Spoglądam na niego
-Nie,możemy o tym nie rozmawiać?-Zmienia tematRzucam szybkie "tak" i między nami zapada niezręczna cisza.
-Shawn?Spisz?-Pytam szeptem.
-Nie-Przeciera oczy-A co?-Oblizuje usta z których wydobyła się malutka chmurka ciepłego powietrza.
-Dlaczego ja?
-Wiesz...sam sobie zadaje te pytanie,chodźmy spać,musimy odpocząć.I nie ma opcji żebym zasnęła.Nie wiem jak Shawn to robi.Może trasa koncertowa nauczyła go spać na zawołanie?W sumie niee to by było głupie.Oparłam głowę o szybę auta i obserwowałam jak duży jasny księżyc odbija się od małej kałuży blisko auta.
____
Mam nadzieje,że rozdział wam się podoba ;)
Komentujcie
Jeśli macie pytania-PYTAJCIE ❤️
Juli xo
CZYTASZ
Dating with the star
Fanfiction-potrzebuje czasu... -Nie, potrzebujesz miłości. Opowiadanie inspirowane filmem „ Randka z gwiazdą"