19

3.4K 192 23
                                    

Show Shawna trwało w najlepsze a na dodatek nawet dobrze bawiłam się widząc jaki wpływ ma chłopak na swoich fanów. To niesamowite,że im wdzięczny za wszystko.On daje im muzykę i szczęście a fani dają mu wsparcie i radość z tworzenia. To działa w dwie strony.Nigdy nie myślałam w ten sposób,naprawdę ich kocha i to jest piękne.

Po dobrych dwóch godzinach Shawn podziękował publiczności za przybycie i wysłuchanie jego utworów po chwili zszedł zdyszany ze sceny.

-I jak?-Pytał biorąc łyk wody.
-Było dobrze-Pokazuje kciuki w górę.

Skrzywi się i ściąga koszulkę.

-Będę już wracać-Przeczesałam ręką włosy
-Odwiozę cię-Wyciągnął z kieszeni klucze i wstał
-Nie musisz-Pokręciłam głową i zabrałam telefon ze stolika.
-Ale ja chcę-Zaśmiał się oblizując usta

Rzuciłam ciche "OK" i wyszliśmy z budynku.Samochód Shawna stał blisko wiec nawet nie fatygowałam się zakładać kurtki.
Potarłam ramiona i otworzyłam drzwi.

-Zimno ci?-Spostrzegł moje próby ogrzania się
-Trochę-Przytaknęłam podciągając nogi do piersi.

Shawn chwile nad czymś intensywnie myślał,wyszedł z auta i pokierował się na tył auta.

Słyszałam jedynie trzask bagażnika.

-Trzymaj-Podał mi prawdopodobnie swoją bluzę.
-Dziękuje-Założyłam ją na siebie lekko uśmiechając się do chłopaka.

To nic,że prawie pływałam w tej bluzie,była tak cholernie ciepła na dodatek pachniała boskimi perfumami Mendesa.

-Cholera!Jakich ty perfum używasz!?
-Nie wiem-Zatrzymał auto na podjeździe-Mam pytanie-Obrócił się w moją stronę
-Tak?
-Mogę dziś u ciebie zanocować?-Koncentruje się na moich dłoniach.
-Co!?-Pytam krótko uderzając się otwartą ręką w czoło.
-To co słyszysz,wejdę oknem-Wskazał palcem na okno.
-Chyba cię coś boli!
-Twojej siostry nie ma ponieważ nocuje u Jade a rodzice wyjechali prawda?-Robi fale brwiami
-Śledzisz mnie?!-Krzyżuje ręce na piersi
-Nie,po prostu śledzę twojego Twittera,to niebezpieczne,że piszesz to takich rzeczach na forum Kat-Wzrusza ramionami
-Przypomnij mi,że w domu muszę cię zablokować na wszystkich portalach.
-Jak chcesz-Śmieje
-Skoro nikogo nie ma w domu to po co chcesz chodzić oknem?-Marszczę brwi
-Ej,chce aby było tak jak w filmie jasne?Pfff nie znasz się-Przewraca oczami i wychodzi z auta
-Jesteś szurnięty-Otwieram drzwi i wpuszczam chłopaka.

Pobiegliśmy do pokoju zamykając od razu za sobą drzwi.

-Pójdę się przebrać i dam ci jakieś ciuchy na przebranie-Zabrałam z szafy koszulkę i szorty.

Umyłam zęby,twarz i przebrałam się w świeżą piżamę.

Wróciłam do pokoju wrzucając przy wejściu brudne ciuchy do kosza.

-Śpisz na ziemi-Oznajmiłam siadając na łóżko.
-Nie mogę z tobą?-Zrobił smutną minę pieska która WCALE na mnie nie działa.
-Shawn!-Pisnęłam gdy chłopak przykrył się kocem
-Proszeeeee-Nie dawał za wygraną
-Jesteś irytujący-Westchnęłam
-Ty też-Zmrużył oczy
-Wiec po co tu jesteś?-Zakrywam się pościelą i odwracam do ściany.

Nastała cisza która w pewnym stopniu uspokajała mnie wewnętrznie.Mogłam się wsłuchać w każdy mikro dźwięk.

Zamknęłam oczy ale nagle poczułam jak druga strona łóżka ugina się.

-Przepraszam-Chłopak wyszeptał mi do ucha po czym przytulił mnie do siebie.

On jest taki ciepły.

Położył prawą rękę na moim brzuchu a druga spoczęła na moich włosach co chwile gładząc je.

-Czy kiedykolwiek byłaś tak blisko z jakimś chłopakiem?Nie licząc tego gnoja Ethana-Wtulił się bardziej
-Nie-Szepnęłam
-To dobrze,bo jesteś moja-Wyszeptał a mnie oblały rumieńce

Co się właśnie dzieje!?
Chłopak którego nie lubiłam zmienił mnie w zalewie miesiąc.
To możliwe!?

-Lubisz mnie?-Pytam po chwili namysłu
-Bardziej niż myślisz Katrine-Zaśmiał się a ja zamknęłam ponownie oczy.

~~~
Przepraszam!😭
Ostatnio u mnie nie jest dobrze 😔
Nie mam ochoty na pisanie.
Nie mam weny.
Moja mama miała racje🙄
Jula//

Dating with the star Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz