Każda dziewczyna chciałaby być w tym momencie na moim miejscu.
Każda jego fanka marzy o takiej cudownej chwili.
Jednak ja raczej nie czuje się z tym dobrze.
Shawn jest tylko i wyłącznie moim przyjacielem ale to co stało się przed chwilą raczej nie odzwierciedliło naszej relacji.Może jednak źle zrobiłam odwzajemniając pocałunek?
Nie chce krzywdzić Shawna ale nie jestem pewna czy to co stało się miedzy nami jest dobre.-Po co ci te wszystkie pyszności?-Wyrwał mnie z zamyśleń
-Byłam głodna a w domu nie miałam nic słodkiego-Podnoszę do góry reklamówkę
-Będziesz gruba-Parsknął
-Grunt to być szczerym-Uderzyłam go popcornem w twarzPopcorn najlepszy prawda?
Chłopak jęknął i skulił się udając,że uderzyłam go z niewyobrażalnie mocną siłą.
-Shawn wiem,że udajesz.Chodź już,jest późno-Kieruje się w stronę domu.
-Okay okay-Podchodzi i splątuje nasze dłonie. Szerzej otwieram oczy i wyrywam dłoń z uścisku.
-Nie możemy Shawn-Schylam głowę i zwalniam chód.
-Dlaczego?Nic złego nie robimy-Wzrusza ramionami i chowa ręce do kieszeni
-Jesteśmy przyjaciółmi a przyjaciele się nie całują i nie trzymają za ręce-Kreślę w powietrzu nawiasy.
-Dobrze rozumiem-Odpowiada cicho-Poczekam.-Przytakuje.
-Na co?
-Na to aż będziesz gotowa Katrine.
-Shawn ,wszystko się komplikuje rozumiesz?Nie widzisz tego?-Rozejrzałam się do około.
-Tylko ty to widzisz,przestań się tak wszystkim przejmować,zacznij żyć!-Złapał mnie za ramiona i lekko potrząsnął.
-Dobrze Shawn,chce to przemyśleć-Wzdycham i Odchylam głowę. On mnie doprowadza do szaleństwa.
-W takim razie daje ci czas-Rozłożył ręce i objął mnie.
Lekko przytuliłam chłopaka po czym udałam się do domu.***
Obładowana słodyczami wchodzę do kuchni i witam się z mamą.-Gdzie byłaś tak długo?-Dopytuje gdy zauważa,że jestem w kuchni.
-Robiłam zakupy.-Wzruszam ramionami i wypakowałam ekwipunek.
-Aż dwie godziny?-Krzyżuje ręce na piersi.
-To były wyjątkowo duże zakupy mamo-biorę wszystkie słodkości i szybko wchodzę na górę.Włączyłam laptopa i otworzyłam paczkę żelków. Dziś czeka mnie ciężka noc przemysleń i analizowania ostatnich wydarzeń. Na opak otwieram aplikacje "Twitter" i przeglądam różne tweety oraz zdjęcia.
W pewnym momencie dostaje wiadomość wiec bez wąchań otwieram ją.@ShawnMendes:Zastanowiłaś się już?;)
@LittlebeaKat:Shawn!!!!
@ShawnMendes:No dobra dobra.
@LittlebeaKat:Idiota ;)
@ShawnMendes:Cicho tam!;*Zamknęłam okno wiadomości i na chwilę odłożyłam laptopa.Przebrałam się w piżamę i wróciłam na dawne miejsce.
Czas zastanowić się nad kilkoma rzeczami które wywołały ostatnio u mnie wielki mętlik.
Nie jestem zupełnie pewna co do swoich uczuć.Nie wiem czy darzę tym samym uczuciem Shawna,może to tylko chwilowe może nie?
Z równowagi wyprowadza mnie fakt,że Mendes jest sławny,a ja?
Ja praktycznie nie jestem nikim.Różnimy się od siebie diametralnie.Jednak coś jest w jego gestach,przy nim mogę poczuć się bezpiecznie tak samo jak i przy Mattcie.Nie chciałbym wybierać po miedzy ich dwóch,oby dwaj są bardzo ważni dla mnie.
Wiem,że to dziwne wybierać po między popularnym nastolatkiem a zwykłym chłopakiem z osiedla.Nie wiem co mam myśleć,nic nie wiem.Nie wiem co czuje.Nie wiem co mam robić.Oczywiście Shawn jest zabójczo przystojny,nie ukrywam tego ale jak może się związać z taką dziewczyną jak ja?
To naprawdę nie ma sensu.~~~~
Eh kolejny rozdział za nami.
Mam dla was informacje :
Otóż to nie wiem czy dalej będę pisać "Dating with the star".
Jakoś kiepsko mi idzie te pisanie i wydaje mi się,że jest denne i po prostu słabe.
Piszcie co myślicie bo w sumie piszę to dla was ❤️
Ily Julia //
CZYTASZ
Dating with the star
Fanfiction-potrzebuje czasu... -Nie, potrzebujesz miłości. Opowiadanie inspirowane filmem „ Randka z gwiazdą"