16

3.8K 180 26
                                    

Odkąd Shawn wyjechał z Kanady nie odzywa się,może to lepiej?
Mam czas na poukładanie sobie wszystkiego w głowie.Nie długo koniec pierwszego miesiąca wakacji.

Cały tydzień spędzałam z Mattem.
W pewnym stopniu zapomniałam o Shawnie.Matt był naprawdę opiekuńczy,zrozumiał mnie jak mało kto.

-Katrine?Żyjesz?-Chłopak szturchnął mnie w ramię i posłał mi ciepły uśmiech.
-Zamyśliłam się Matthew,pójdziemy się przejść?-Podniosłam się z łóżka i poprawiłam koszulkę.
-Przed chwilą zaproponowałem ci to samo Kat,nie słuchasz mnie-Wzruszył ramionami i zwlekał się z łóżka.
-Przepraszam,idziemy?-Założyłam bluzę i stanęłam koło drzwi.
-Chodź głuptsie-Rozłożył ręce
-Co?-Zmarszczyłam brwi i prychnęłam
-No chodź tu-Zrobił trzy kroki w przód.
-Idiota-Parsknęłam i objęłam chłopaka rękoma.
-Ugh tęskniłem za tym-Oparł brodę o moją głowę.

Jeszcze nigdy nie czułam się tak dobrze w towarzystwie Matta.Oczywiście był moim przyjacielem ale czułam do niego coś więcej.

-Dobra chodź,bo się tu zasiedzimy.-Złapał moją dłoń i pociągnął do wyjścia.

Szybkim ruchem schowałam telefon do tylnej kieszeni i wyszliśmy z domu informując przy okazji o tym mamę.

-Katrine mogę cię o coś spytać?-Nie przerywał chodu.
-Oczywiście Mattiu-Zabawnie zaakceptowałam jego ksywkę.
-Ej nie używałaś tej ksywki od drugiej klasy gimnazjum!-Lekko uderzył mnie w ramię
-Ej!To bolało!-Zrobiłam smutna minkę i udałam obrażoną
-Dobra dobra słuchaj mnie-Pomasował obolałe miejsce.
-Słucham-Zrobiłam falę brwiami
-Katrine!Czego ty się nawdychałaś?Tlenu!?-Uderzył się otwartą ręką w czoło.
-No już już-Zamknęłam oczy i szybko otworzyłam-Mów-Przytaknęłam.
-Czy łączy cię coś więcej z Shawnem?-Opuścił głowę co oznaczało u niego zakłopotanie.
-Nie Matt,możesz być spokojny.-Westchnęłam i poklepałam chłopaka po ramieniu
-Napewno?Bo wiesz nie chcę się mieszać w nic-Wzruszył ramionami.
-Tak-Kopnęłam mały kamyczek

***
Minęły dwa tygodnie od wyjazdu Shawna i powiem wam,że nie tęsknie za nim,nie brakuje mi go.
Maye staram się omijać szerokim łukiem jednak mieszkanie pod jedynym dachem wszystko komplikuje.

Zrezygnowana wstałam z kanapy i wyłączyłam telewizor.
Mimo tego,że nie dawno jadłam kolacje mój brzuch daje o sobie znaki.
Wiem,że jedzenie na noc nie wróży nic dobrego niż tylko kolejne fałdki na brzuchu.
Mimo tego nie rezygnuje i postanawiam poszukać czegoś słodkiego.
Po kilku minutach szukania idealniej przekąski wszytko na marne.
Podchodzę do blatu na którym znajduje się mała puszka z drobnymi po różnorodnych zakupach.
Wyszukuje w portfelu 5 dolarów i ubieram buty.

W drodze do sklepu zastanawiałam się co mogłabym kupić.
Wchodząc do niego jeszcze raz przeliczyłam pieniądze.Przeszłam obok regału z chemią i nabiałem.
Po obejściu połowy sklepu stanęłam przed upragnionym działem.Lekko się zaśmiałam i zaczęłam wybierać ulubione pyszności.
Wzięłam czekoladę mleczną milkę,paczkę żelków arbuzowych,popcorn solony i małą coca colę.
Biorąc te wszystkie rzeczy usłyszałam z sobą ciche chrząknięcie.
Zdziwiona odwracam się.
-Hej Katrine-Brunet śmiało się uśmiechnął.

Upuściłam popcorn i stałam z lekko rozszerzonymi ustami.

-Co ty taka zdziwiona?Wyglądasz jak byś ducha zobaczyła-Parsknął i poprawił włosy
-Hej Shawn-Klękam aby podnieś upuszczoną rzecz.

Chłopak robi to samo i podnosi paczkę popcornu.

Podchodzę do lady i kładę kasjerce produkty.

-Nie wyjechałeś?
-Mówiłem ci,że wyjechałem na dwa tygodnie ale ty jak zwykle mnie nie słuchałaś-Wzruszył ramionami i również podszedł do lady.
-Rozumiem-Podałam kasjerce sumę pieniędzy
-Ja płacę!-Położył banknot na jej rękę.
-Shawn nie musisz-Łapię jego rękę
-Siedź cicho-Zabiera zakupy

Co on odwala!?

Po wyjściu ze sklepu żaden z nas się nie odezwał,Shawn jak i ja bał się zacząć rozmowę.

-Przepraszam Katrine,zachowałem się wtedy jak dupek,nie powinienem tego mowić-Zatrzymuje się i przerywa ciszę panującą miedzy nami.
-Dobrze Shawn-Wzdycham i probuje zabrać od niego zakupy.
-Katrine!-Krzyczy
-No co Shawn!-Wymachuje rękoma
-Pojawiasz się tak z dupy i myślisz,że wszystko miedzy nami będzie dobrze!?Mylisz się Shawn,motasz mi w głowie.-Przeczesuje ręką włosy i zakrywam nią twarz.
-Naprawdę przepraszam,chodzi o to,że-Przerwał chowając ręce do kieszeni
-No o co?O to,że nie jestem sławna tak jak ty?Dlatego możesz sobie po mnie jechać hm?-Wyrywam mu zakupy i głośno wypuszczam powietrze z ust.
-Boże podobasz mi się i nie chcę cię stracić rozumiesz!?-Zaciska pięść i marszczy brwi
-Co?-Pytam z niedowierzaniem
-Tak Katrine,podobasz mi się,od pierwszego dni gdy cię zobaczyłem,z każdym dniem moje uczucie do ciebie narastało-Powoli przybliżał się do mnie.
-Shawn przecież to nie ma sensu ty-Poprawiam kosmyk włosów za ucho
-Tak?A czy to co teraz zrobię też nie ma sensu?-Stał blisko ,dzieliły nas milimetry.

Brunet podniósł mój podbródek i szybkim ruchem złączył nasze usta w skromnym pocałunku.

Co się właśnie dzieje!?Dlaczego ja nie protestuje!?Dlaczego się nie odsunęłam!?

Shawn widząc,że nie protestuje oplata ręce wokół mojej tali i mocniej przygryza moją dolną wargę.
Nie pewnie wplątuje ręce w włosy chłopaka i pogłębiam pocałunek.

Teraz nie liczyło się nic,odległość miedzy nami,kłótnie.
Zapomniałam o tym co działo się przed te dwa tygodnie gdy nie było przy mnie Shawna.

-To miało sens-Śmieje się i oblizuje usta
-Długo z tym zwlekałeś?W ogóle czemu to zrobiłeś?-Odsuwam się
-Jakieś dwa tygodnie,chciałem to zrobić przed wyjazdem No ale..-Przewrócił oczami
-Ale się pokłóciliśmy.-Pokiwałam głową
-Wow,właśnie Shawn Peter Raul Mendes skradł mój pierwszy pocałunek.- Rumienie się
-Ja bym się cieszył-Zabawnie porusza brwiami
-Debil!-Dźgam go palcem w brzuch

Nie wiem czy dobrze zrobiłam oddając pocałunek,przez chwile wszytko było proste.Teraz sprawy przybrały inny obieg.Mogłam w ten sposób dać nadzieje Mendesowi jednak sama nie jestem pewna swoich uczuć.

~~~
DZIĘKUJĘ ZA 1K WYŚWIETLEŃ!❤️
Ale teraz się namieszało!
Może Matt kocha Katrine?
Może Katrine kocha Shawna?
Jak myślicie?
Jeśli macie pytania:
Piszcie 🙈
Twitter: -> @1DLovesty
DEDYKUJE :
Mojej kochanej ibf LittleShawnie
EmiliaMonika3 ☔️
KCYoczook 💦
Natalaa_035 💞

Dating with the star Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz