-Jadę z mamą na zakupy,jedziesz z nami?-Oparła się o drzwi
-Nie,może Matt do mnie przyjdzie,nie wiem-Wzruszyłam ramionami i położyłam się na łóżku
-Jak chcesz-Trzasnęła drzwiami i parsknęła
-Idiotka-Przewróciłam oczami z nadzieją, że przez resztę dnia nie będę musiała jej oglądać.
-Słyszałam!-Krzyknęła z dołu.Sięgam po telefon i dzwonię do przyjaciela.
-Matt?-Słyszę po drugiej stronie ciche westchnięcie.
-Katrine?Coś się stało?
-Nie,po prostu chciałam zapytać czy może spędzilibyśmy razem popołudnie -zaczynam miętolić bransoletkęTak,zawsze jak się denerwuję miętolę bransoletkę,to w pewnym stopniu mnie uspokaja.
-Katri,bardzo bym chciał ale jestem zajęty,jadę do ojca,przepraszam- Odpowiada spokojnie.
-Jasne, nic się nie stało,kocham cię,napisz później.
-Oczywiście,też cię kocham -rozłącza się a ja kładę z impetem telefon na poduszkę.Gdy zeszłam na dół coś pokusiło mnie aby napisać do Shawna. Może nasza relacja naprawdę się rozwijała ?
@LittlebaeKat:Hej, robisz coś?
@ShawnMendes:Hej,właśnie skończyłem wywiad, a co stęskniłaś się za mną? Chciałabyś gdzieś wyjsć?Ja bym się dwa razy zastanowiła Katrine,on jest sławny a ty?Ty jesteś nikim.Nie wiem czy to dobry pomysł.
@LittlebaeKat: W sumie to mogę,gdzie mogłabym podejść?
@ShawnMendes:LA Grande ;)
@LittlebaeKat: Tam jest studio?Nigdy nie zwróciłam na to uwagi,zaraz będę xoxo***
Cieszyłem się,że spotkam się z Katrine.
Czekałem na nią przed studiem.Wypatrywałem średniego wzrostu brunetki.
Właśnie...Katrine jest śliczną brunetką o zielonych oczach.Nie wiem dlaczego tak bardzo siebie nie lubi.-Hej Shawn!-
Momentalnie się obracam i lekko uśmiecham.
-Hej Katrine,szybko przyszłaś
-To jakie plany na dziś?-poprawiła torbę która spadała jej z ramienia
-Zobaczysz- Uśmiecham się znacząco na co ona odpowiada cichym chichotem.***
Mam nadzieje,że miło spędzę ten czas.Nie chce się czepiać wszystkiego co robi.Przymknę oko na niektóre rzeczy.Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Katrine! Czyżbyś przestała zionąć sarkazmem ?-Halo jesteś?-Szturchnął mnie w ramie
-Tak,zastanawiałam się nad czymś-Włożyłam ręce do kieszeni
-Jak dobry jes-
-Nie kończ!-Zaśmiałam się i walnęłam go w brzuch.
-Ała!Ładnie to tak bić Shawna Mendesa?-Teatralnie złapał się za brzuchJasne,jasne,nie wymyślaj;)
-Co ty baba jesteś!?-Krzyknęłam tak mocno aż jakaś babcia się odwróciła
Upssss
-Nie śmieszne!-Zrobił obrażoną minę a ja cicho parsknęłam
O ile orientuje się w terenie kierowaliśmy się do parku.
-To masz jakieś plany?-Kopnęłam kilka kamyków
-Właśnie słuchaj-zaczął nie pewnieNie,nie zostanę twoją dziewczyną...
-Tak?-Lekko się uśmiechnęłam
-Bo właściwie to,mam koncert za dwa dni i-PrzeciągałBoże nie nawidzę takich ludzi którzy przeciągają zdanie dla lepszego efektu końcowego!
-Ja pierdole mówisz czy nie?-Stanęłam i włożyłam ręce do kieszeni
-Dobra już nie ważne-Spuścił głowę
-O Boże Shawn No co?-Złapałam go za ramie i odwróciłam w swoją stronę
-Eh,Mam koncert za dwa i pomyślałem czy nie chciałabyś mi potowarzyszyć przed koncertem.-Wzruszył ramionami.
-Shawn,ja...ja nie mogę-posmutniałam
-Wiedziałem,wiec chyba nie ma sensu ciagnąć tego dalej-Odwrócił się
-Shawn ale ja...to chodzi o-Przerwał mi
-Tu chodzi o to,że mnie nienawidzisz tak?-Jego twarz nabrała bladego odcienia.
-Nie-Złapał jego dłoń i delikatnie pomasowałam.
-To o co?-Splótł nasz palce
-Tu chodzi o mnie i o-znów mi przerwał
-Co to?Kto ci to zrobił?-Podciagnął mój rękaw i zobaczył sporą ilość siniakówKurwa!Tylko nie to!Nie nie nie nie nie,jak się teraz z tego wyplątać,Skakak kskakaqjak!!??
-Eee,uderzyłam się-Automatycznie zabrałam rękę
-Katrine nie kłam,odwróć się!-Lekko uniósł ton
-Słucham?-Spytałam z nie dowierzaniem
-Po prostu się odwróć-nakazałEJ,mogę go zabić?Tak tylko pytam No wiecie?Trochę mnie wkurwia.
Nie pewnie się odwróciłam a Shawn podniósł moją bluzkę przejechał ręka po plecach.
-Co ty robisz!?-Lekko podskoczyłam
-Spokojnie,Katrine?-Zniżył ton i opuścił koszulkę
-No co?-Wzruszyłam ramionami z lekkim niepokojem
-Skąd masz tyle siniaków?~~~~~~~~
Uuuu!
Za nami kolejny rozdział😜
Mam nadzieje,że wam się podoba 💕
DO NASTĘPNEGO!
Kocham was
Julia//
Dedykowane:
LittleShawnie 👌🏻☀️
TWITTER:@1DLovesTy
CZYTASZ
Dating with the star
Fanfiction-potrzebuje czasu... -Nie, potrzebujesz miłości. Opowiadanie inspirowane filmem „ Randka z gwiazdą"