Astrid siedziała na głównym placu na jarmarku.
Mały Jesper, liczący już ponad tydzień, spał sobie w jej ramionach.
Matka zdążyła już zauważyć, że dziecko jedt bardzo podobne do swojego taty. Nie tylko z samego wyglądu. Kształtował się jego charakter, a mimo dużej nieobecności ojca, ten już wydawał się "iść" w jego ślady.
Potem popatrzała w niebo. Zobaczyla Chmuroskoka. Na nim Valkę, a tuż obok nich, przelatującą na śmiertniku zębaczu, Laurę.
Nawet ona, mimo początkowego sprzeciwu w stosunku do Sharp, zdołała znaleźć swoją Bratnią, a właściwie to Siostrzaną Duszę.
Jej smoczyca nazywała się Leah. Oprócz jasnego brzucha i czarnych detali, była cała ciemnoróżowa.
Wichura i Leah bardzo się zaprzyjaźniły. Ich właścicielki bardzo ucieszyły się z tego porozumienia. Wichura wreszcie miała coś do roboty, nie licząc drażnienia się z maluchem. Nowy smok za to mógł dobrze poczuć się w progach jeźdźców.
Teraz Astrid pomyślała o tym jak to wszystko będzie wyglądać w przyszłości. Kiedy ta okropna wojna się skończy i Drago OSTATECZNIE zostanie pokonany. Chłopak na pewno będzie świetnym jeźdźcem. Może będzie pomagać Czkawce w odkrywaniu nowych lądów? Kto wie?
Wszystkie istoty, nie ważne czy duze, czy małe, czy łuskowate, czy... ludzkie, wszyskie musiały go dotknąć i zobaczyć na własne oczy.
Kilka właśnie przybiegło na plac i zbudziły malca. Ten nie wydawał się przestraszony, ale wręcz przeciwnie. Zainteresowany.
Wyciągnął rączkę w stronę młodego zębiroga. Ten zbliżył do niej łebek i dał się dotknąć. Zaraz do akcji wkroczyła druga głowa i rozpoczęła się kłótnia o rączkę przyszłego wodza.
Po chwili dzieci i smoczki odeszły, a Astrid zdała sobie sprawę jak późna jest już godzina. Zaczął się zachód słońca. Jeźdźców nadal nie ma... już drugiego wieczoru z rzędu.
Oby to nie wróżyło kłopotów...
CZYTASZ
Jak Wytresować Smoka - Wojny Smoków
FanfictionKontynuacja "Zupełnie Nowej Historii", ale w odróżnieniu od niej, tą opowieść będę uzupelniał sam, na bierząco. Życzę miłego czytania :)