ROZDZIAŁ 41

150 12 3
                                    

Gustaw coraz bardziej poganiał Kiełohaka. Gdzie lecieli?
Na Wyspę Zbiczastrzała, ale po co?

Tego tak naprawdę nie wiedział nikt...

Ląd pojawił się na horyzoncie. Kiełohak, jakimś cudem, przyspieszył jeszcze bardziej.

Wylądowali.
Smok był bardzo niespokojny. Jego jeździec z resztą też. Obaj usłyszeli tak znajomy odgłos.

Nawoływanie szybkich szpiców. Blue, Delta, Echo i Charlie nadal byli na wyspie.
Szybkie, regularne kroki były dobrze słyszalne.
Blue wyskoczył pierwszy. Reszta SS za nim. Otoczyli przybyszów.

Gustaw wyrzucił za siebie swój sztylet i miecz. Został bezbronny.

Wyciągnął ręce w stronę przywódcy SS.
Kiełohak czekał w milczeniu, ale gotowy do ataku.
Charlie zawarczał i podszedł bliżej ponocnika. Delta i Echo też.
Atmosfera stała się dosłownie namacalna.

Blue zbliżył się do Gustawa. Obnażył swoje zęby i dokładnie obejrzał jego dłoń.

-Spokojnie, spokojnie, jest dobrze.

Blue musnął rękę Larsena swoim nosem. Potem dotknął jej całą głową. W końcu zaczął ocierać łbem o całego Gustawa.

-Spokojnie mały, już dobrze... a teraz, biegiem na Berk!

Jak Wytresować Smoka - Wojny Smoków Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz