Rozdział Czternasty

8.3K 284 32
                                    

Nagle drzwi się otworzyły. A ja złapałam za kij bejsbolowy. *idk jak to się pisze* Już się zamachnełam w ostatniej chwili Dallas złapał kij. Spojrzałam na niego a potem na osobę stojąca w drzwiach.

Jacob!

- No w końcu. Myślałam, że nikt ich nie otworzy. - powiedziałam i wyszłam. Poszłam do szatni po swoje rzeczy już miałam iść do domu gdy zorientowałam się, że nie wzięłam telefonu. Wróciłam do schowka po telefon zobaczyłam przy okazji zeszyt Cama. Wzięłam go postanowiłam, że pójdę mu potem oddać.

***
Wróciłam do domu rzuciłam torbę na łóżko i poszłam do kuchni. Zaczęłam robić sobie coś do jedzenia. Jadłam oglądając jakiś głupi film w telewizji. Do salonu wszedł Jace.

- Wiesz, że jutro wyjeżdżam ? -spytał.

- No ? - powiedziałam.

- Postaraj się nie wysadzić domu.

- Hehe - powiedziałam i się uśmiechnęłam - Postaram się. A o której jedziesz ?

- O 16.

- Luz. Jace ja wychodzę nie wiem o której będę. - powiedziałam.

- Gdzie idziesz ?

- Musze coś załatwić.

- Okey ?

Poszłam do pokoju wzięłam telefon, klucze i zeszyt Cama. Postanowiłam zrobić sobie spacer. Gdy byłam na miejscu weszłam do bloku i zapukałam. Ku mojemu zaskoczeniu drzwi otworzył Nash.

- Um. .. hej Nash jest Cam ? - nie wiem dlaczego przez chwile się zawahałam, przecież Nash bardzo mnie lubi w sumie ja go też.

- Nie, wejdziesz ? - spytał. Chwilę zastanawiałam się ci powiedzieć.

- Tak to znaczy nie ... um nie wiem.

- Oj wchodź - powiedział i pociągnął mnie za nadgarstek. Siedzieliśmy na kanapie i rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. ( jeśli kogoś interesuje jak wygląda mieszkanie Cama i Nasha film w mediach ;*) Fajnie się na prawdę z nim rozmawiało do chwili aż spytał.

- Podoba ci się Cameron ?

- Słucham ? - powiedziałam ksztuszac się piciem.

- Mi możesz powiedzieć. Przecież nikomu nie powiem. Po za tym słodko byście razem wyglądali. - powiedział i się uśmiechnął.

Kolejny się znalazł.

- Słucham ?! - powiedziałam dużo głośniej - Dobrze się czujesz?

- Czuje się wspaniale. Caro mówię poważnie pasujecie do siebie.

- Nash ! - krzyknęłam i w tym samym momencie usłyszałam zamykające się drzwi. - Co jest z tobą nie tak ?! Weź zmień dilera bo mnie przerażasz.

-Oj Caro przykro mi że nie możesz pogodzić się z prawdą.- powiedział. Wzięłam poduszkę, wstałam z zamiarem przywalenia mu ale usłyszałam głos Cama za plecami.

- Cześć ? - powiedział a ja szybko się odwróciłam w jego stronę.

- Hej. - uśmiechnęłam się lekko.

- Co ty tu robisz ? - spytał brunet.

- Przyszłam przynieść ci zeszyt który zostawiłes jak siedzieliśmy wtedy. - powiedziałam i się uśmiechnęłam - To ja już pójdę.- powiedziałam, odwróciłam się i poszłam kawałek. Gdy byłam przy stole odwróciłam się szybko popatrzyłam na Nasha. Cameron też się na mnie popatrzył.

- A Nash ciesze się ze masz marzenia. Ale kocie one nigdy się nie spełnią - powiedziałam i się do niego wrednie uśmiechnęłam.

- Caroline to jest prawda nie marzenie - powiedział a ja rzuciłam w niego poduszka która nadal miałam w ręce. Cameron spojrzał na mnie zdziwiony.

- No to pa - powiedziałam i wyszłam.

[Cameron]
Gdy Caroline wyszła popatrzyłem na rozbawionego Nasha pytająco.

- Nie moja wina, że dziewczyna nie potrafi pogodzić się z prawdą- powiedział śmiejąc się przy tym.

- Co ty jej w ogóle powiedziałeś ?- spytałem patrząc na niego.

- Prawdę - powiedział uśmiechając się.

- A dokładnie ?- spytałem.

- Nie powiem ci bo ty też nie będziesz mógł się z tym pogodzić. - powiedział i poszedł.

Może jednak nie chce wiedzieć.

[W szkole]
Szedłem z boiska z Jace'em, Izzy i Caroline. Caro szła jak małe dziecko po krawężniku. Szedłem tuż obok niej. W pewnym momencie się potknela odruchowo dałem rękę przed nią żeby zatrzymać upadek. Dziewczyna złapała moja rękę i ja odsunąła tak aby móc przejść.

- Uważaj bo upadniesz.

- Jak upadne to się podniose a jak się nie podniose to sobie kurwa poleże i chuj wam do tego . - warkneła.

- Po za tym z tego co wiem to jest ścieżka rowerowa a ty chyba nie jesteś rowerem - powiedziałem i cicho się za śmiałem. Caroline spojrzała na mnie z oburzeniem i poszła na chodnik.

[Caroline]
Skończyłam lekcje o 13 jak wróciłam do domu postanowiłam ze pójdę spać ...

[Caroline] Skończyłam lekcje o 13 jak wróciłam do domu postanowiłam ze pójdę spać

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Let me love you | Cameron Dallas Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz