III ☆ 11

3.7K 140 13
                                    

Otworzyłam drzwi od łazienki i kogoś nimi uderzyłam. Popatrzyłam na tego idiotę którym okazał się Cameron. Leżał na podłodze. Kucnelam obok niego.
  
-Te Cameron żyj . - powiedziałam a on nie zareagował. Kiedy nachylilam się bardziej. Dzieliły nas milimetry wtedy chłopak mnie pocałował. Szybko się od niego odsunełam.

- Zrobiłeś to specjalnie.- powiedziałam.

- Nie śmiałbym ...

- Nienawidzę cie.

- Ty wiesz ze mnie kochasz.

- A spierdalaj do jakieś pustej laski.- warknełam i poszłam.

***
Siedziałam w salonie przy stole i patrzyłam jak Cameron gada z jakąś blondyną.

Jak powiedziałam tak Cameron zrobił.

Popatrzył się na mnie a potem ja pocałował.

O matko hahahah
Eee
Auć
Nic nie widzę lalalaaaaaaaaaa

Uznałam że nie mogę na to patrzyć i wkurzona rzuciłam za siebie kwiatkiem który stał przede mną.

- Wszystko dobrze ? Coś ci się stało ? - spytała blondynka podchodząc do mnie.

Spierdalaj .

- Może powinniśmy jechać do psychiatry ?- spytała.

- Raczej do egzorcysty.  - powiedział brunet.

Nie jesteś śmieszny Dallas .

- I to na mnie się darłaś jak rzuciłem Stefanem a sama co robisz ?

- Ja mogę.

- Aha ?

- No a ty ?

-Też.

- Ok.

Weszłam do kuchni. Chłopak poszedł za mną. Otworzył lodówkę wyją mleko.

- Myślisz że jest dobre ? - spytał i podał mi butelkę.

- Nie.

- Eeej ! - krzyknął Jace.

- Nooo ?!

- Co to jest dyplomacja bo potrzebuje definicje do zadania ?!

- Jest to umiejętność powiedzenia komuś spierdalaj w taki sposób by czuł podekscytowanie na czekającą go drogę.

- Nie powinnaś rzucać Stefanem . - powiedział.

- Pierdol się .

- Czyli nie przeprosisz? 

- No nie.

- Jego na pewno to zabolało.

- Jego problem. Mnie też dużo rzeczy boli i co z tego ?

- O co ci chodzi? 

- O nic .

Pojechaliśmy na szkolny parking gdzie chłopacy mieli mnie uczyć jeździć samochodem.

- A ty umiesz tym jeździć ? - spytałam Evana. Pokazał mi ręką że tak sobie.

- Jak to tak sobie ? To umiesz czy nie ? Żenada.

Po jakiś trzech godzinach wróciliśmy do domu .

- Poszło mi na prawdę dobrze. - powiedziałam zadowolona.

- Prawie przejechałaś drugo klasiste. - powiedział mój brat.

- Nie powinien był tam stać.

Gdy doszliśmy pod dom. Zobaczyłam chłopaka z różami. O mój Boże przecież to ...

♡♡♡
Hej :^ wiem ze dawno mnie nie było przepraszam :**
Mam kilka informacji :

Wysłałam juz paczki i kartki :) przepraszam ze tak późno :(

♡ I zaczynam dziś korektę Me & Magcon .

♡ ferie mam od 13.02 wiec wtedy będę robiła reszty książek korektę :)

Do następnego ;*

Karo♡

Edit : Nwm dlaczego ale rozdział dodał się pusty xd lools dodam jeszcze raz jak coś :^ sorka

Edit2: podejście 5976 *klask*

Let me love you | Cameron Dallas Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz