Rozdział Szósty

10.5K 355 39
                                    

Ubrałam czarną sukienke Izzy i zrobiłam pół kucyka. W końcu pojechaliśmy na imprezę do Nicka.

***
Siedziałam na krześle i myślałam nad tym co mówiła Izzy.

,,Wydaje mi się ze podobasz się Camowi " może coś w tym jest ? On mi się chyba też podoba ... w końcu to cały dokuczanie sobie a gdy się coś dzieje to się martwi i mi pomaga to musi coś znaczyć.

Popatrzyłam się na Camerona i zobaczyłam jak całuje się z kolejną dziewczyna.

Albo po prostu jestem kolejna w kolejce do zaliczenia ...

Postanowiłam się zabawić. Piłam z jakimś chłopakiem wódkę. I było bardzo fajnie.

- Jestem Caroline. - przedstawiłam się.

- A ja Nathan. - chłopak się uśmiechnął.

[Cameron]
Podszedłem do Caroline bo chłopak z którym gadała nie wyglądał na zbyt grzecznego. Jeśli można to tak nazwać.

- Nathan postanowiłam ci jednak zaufać. - powiedziała brunetka.

- Osobiście odradzam.

- hahha chodź się bawić ! - krzyknęła do niego.

-Caroline co ty robisz ? - spytałem podchodząc do niej.

- Dobrze się bawię Cameron ! Daaaj mi się bawić i idź się lizać z jakimiś dziewczynami ! - krzyknęła.

Czy mi się wydaje czy ona jest zazdrosna  ? Albo pijana ... chyba powinienem znaleźć Jace'a.

[Caroline]
Rozmawiałam z jakimś typem który siedział przy barze.

- Czego ci potrzeba dziewczyno ? - spytał.

- Chęci do życia... hah wiesz chyba zakochałam się w kimś kto nic do mnie nie czuje. - mówiłam śmiejąc się jak głupia.

- Słuchaj wyobraź sobie najlepszy scenariusz dla siebie i dąż do niego.

- Masz rację idę się bawić ! Trzeba korzystać z życia ! - krzyknęłam zadowolona.

- Nie o to mi chodziło ... - powiedział.
Tańczyłam z jakimś typami dopóki nie podszedł do mnie Jace.

- Ooo braciszek. - powiedziałam dalej się śmiejąc.

- Caroline ? Cholera ty jesteś pijana ! - krzyknął na mnie.

- Korzystam z życia !

- Caroline jedziemy do domu !- powiedział zły.

- Jace ja nie chce jechać ! - kłóciłam się z nim.

- Cameron możesz zawieźć ją do domu dam ci klucze ?

- Jasne. - powiedział Dallas.

[Cameron]
Wziąłem Caro na ręce i wyszliśmy z klubu. Gdy byliśmy w domu Caroline zaczęła gadać dziwne rzeczy.

- Cameron - zaczęła gdy szliśmy po schodach do jej pokoju.

- Tak ? - spytałem.

- Wiesz ze chyba się w tobie zakochałam ?

Zakochała się we mnie ?

- Caroline ?- Siedziałem na jej łóżku i czekałem, aż zaśnie ale na prawdę wzięło jej się na dziwne wyznania.

- Śnileś mi się ostatnio. - powiedziała.

- tak a co robiłem ? - spytałem.

- Kochałes mnie. - odpowiedziała.

Zaczynają mnie chyba przerażać te wyznania ... lepiej żeby nie piła tak dużo.

- Wiesz Cameron wiedziałam że kiedyś nadejdzie ten dzień kiedy zobaczę cie z inną dziewczyna wiedziałam, że pęknie mi serce bo na ten moment nie da się przygotować.

Dobra to na prawdę jest straszne. Ale jeśli to prawda to wiadomo czemu się upiła.

Caroline w końcu zasnęła postanowiłem pojechać do siebie.

Caroline w końcu zasnęła postanowiłem pojechać do siebie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Let me love you | Cameron Dallas Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz