II ♡ 15

5.7K 221 44
                                    

Wstałam kolo 9:30. Poszłam do łazienki się pomalować i ubrać. Ubrałam biały sweterek z niebieska nitka do tego ktordkie czarne spodenki i białe kozaki na platformie. Na koniec zrobiłam sobie wysoki kucyk. Potem wróciłam do pokoju. Koło 12 postanowiłam iść zrobić śniadanie. Gdy jadłam śniadanie do domu weszła Loren.

-Hej Caro. - powiedziała.

- No hej.

- Smacznego. - powiedziała blondynka a ja tylko pokiwałam głową że dzięki. Usiadła po drugiej stronie stołu.

- Co chcesz zrobić z Cameron'em? - spytała.

- Słucham ?

- Jak już mówiłam on jest w tobie śmiertelnie zakochany. 

- On jest w Los Angeles. - powiedziałam.

- Nie prawda. Jest nadal w Chicago. Spotkam go. Dzwoń do niego.

- Po co ?

- Umów się na spotkanie i powiedz mu o tym co czujesz . - powiedziała a ja wyplułam mleko które miałam u ustach na nią . - Nie chciałam mleka ale dzięki.

- I co jak mu powiem ?

- Jeśli cie odrzuci to nie masz czym sie aż tak martwić bo on mieszka w LA. Ale przynajmniej spróbuj.- złote rady Loren.

Dziewczyna patrzyła na mnie z nadzieją i obserwowała każdy mój ruch.

- Niech ci będzie podaj mi telefon o nie patrz tak na mnie . - powiedziałam a Loren od razu się uśmiechała.

Pierwszy sygnał
drugi sygnał
Trzeci sygnał
I to niby jak nigdy nie odbieram ?

- Halo - usłyszałam po chwili. A już miałam nadzieje że nie odbierze.

- Hej Cam czy ...

- Caroline ?

- Nie święty Mikołaj.

- hah co tam ? - spytał.

- Możemy się spotkać ?

- Jasne. To gdzie ? I o której?

- W parku o ... umm 17 ?

- Świetnie.

- No to pa.

- Pa.

Odłożyłam telefon i spojrzałam na dziewczynę która była zajęta robieniem czegoś na komputerze.

- Cieszysz się ?- spytałam.

- I to jak.

- A co robisz ?

- Nic.- Powiedziała a ja podeszłam do niej i spojrzałam na ekran.

- Serio sale ślubne ? To tylko spotkanie.

- Hah no co ?

***
Szybko wzięłam czarny plecak z Chanel i poszłam na spotkanie z Cameron'em. Zobaczyłam jak chłopak stoi obok barierki. *na dole płynęła woda * Podeszłam do niego.

- Hej .-przywitałam sie.

- No hej. Co tam ?

- Musze ci o czymś powiedzieć. Ale najpierw. Znalazłam zdjęcie jak miałam skrecona kostkę i wiesz co ? Jak tak patrzyłam na niektóre twoje panienki to miałam ochotę otworzyć sklep z mózgami. - powiedziałam I się zaśmiałam.

- No takiej Alice by się przydał - powiedział I śmiał się ze mną. - A co chciałaś mi powiedzieć ? To musi być bardzo ważne bo po tak długim czasie chcesz się spotkać.

- Długo nad tym myślałam i ... no ... hm.. bo ja ... - zaczełam się jąkać ale nie skończyłam bo usłyszałam.

- Camiś kochanie gdzie jesteś ?! - usłyszłam krzyk i zobaczyłam jak ...

♡♡♡
Hey :^ macie rozdział xD wiem wiem miałam robić korektę na weekend ale jestem chora i nic mi się nie chce . Do tego spisuje testament xdd. Widziałam ze zaczyna się robić drama z tego ze oni nie jeszcze razem XDDD bawi mnie to trochę bo ja mam pomysł na całe to opowiadanie no dobra na 3/4 xD
Komentujcie bo lubię czytać wasze zdanie / emocje .
Pamiętajcie najważniejsze jest wzbudzanie emocji nie ważne czy negatywnych . Emocje najważniejsze XDD
Jeszcze dziękuję wszystkim osobom które podały wczoraj życzenia

Karo ♡

Let me love you | Cameron Dallas Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz