-Pacjentka straciła bardzo dużo krwi ... ale na szczęście udało nam się ja uratować.- powiedział.
Boże człowieku nie zaczynaj tak zadania bo na zawał zejde! tak się ludziom nie robi! Jeszcze jedna taka akcja a spotkamy się w sądzie typie mowie ci! I po chuja jeszcze cieszysz ryja ? Ja wale całe życie z jakąś patolą..
[Miesiąc później]
[Izzy]
Po całym wypadku Caroline postanowiła się przeprowadzić znów do Los Angeles i tutaj zacząć studia.
Siedzę sobie z Nash'em I czekamy na Jace który poszedł po jedzenie.- Wiesz co jest w tym wszystkim najgorsze? - spytałam
- Hm ?
- Że wszystko ma wyglądać jak dawnej.- powiedziałam.
- Mówisz o tym ze Cam i Caro znów się ,, przyjaźnią " ?- spytał Grier.
- Tak. I sądzę że to nie skończy się dobrze.
- Czemu tak uważasz ?
- No bo patrz wcześniej jak udawali że się przyjaźnią skończyło się tym, że Caroline wyjechała. I sądzisz że teraz zapomną o tym wszystkim ? O tym ze tak na prawdę się kochają ?
- W sumie ... wiesz czuje się odpowiedzialny za ich szczęście. No bo to praktycznie prze ze mnie się poznali.
- No właśnie Nash więc to nie ma szansy skończyć się dobrze tym razem.
[Caroline]
Wracałam właśnie do domu.- Caroline! - usłyszłam za sobą. Gdy się odwróciłam uderzyłam w kogoś a chwilę później poczułam coś gorącego na brzuchu i nie tylko. Podniosłam głowę I zobaczyłam Camerona.
- Cameron !- krzyknełam.
- O kurwa. Przepraszam.- powiedział brunet.
- A ty co ? Powtarzasz pierwsze spotkanie ? Czy lubisz wylewać na mnie gorącą kawę ? - powiedziałam a chłopak zaczął się śmiać . - Ty się kurwa nie śmiej ! To boli !
- Dobra, dobra spokojnie już. Zdejmij koszulkę .- powiedział a ja popatrzyłam sie jak na debila.
- Co mam zrobić ?- spytałam.
- Zdjąć ... - zaczął ale mu przerwałam.
- Pojebało cie do reszty ?
- Skądże. Chodz odwioze cie.
***
Weszliśmy do mojego domu.- Jace ?! - krzyknełam . - Izzy ?! Jest ktoś ?!
- Chyba ich nie ma . - powiedział.
- Jak ty na to wpadłeś?
- A nie wiem jakoś tak.
- Chcesz coś do picia ?
- Może być kawa.- powiedział i się uśmiechnął.
- Żebyś znów ja na mnie wylał ?
- Nieważne. Słuchaj ...
- Słucham . - powiedziałam na co brunet przewrócił oczami.
- Evan robi dziś imprezę.- powiedział.
- Co z tego ?
- Idziesz na ja i bez dyskusji.
- No okey.- powiedziałam.
CZYTASZ
Let me love you | Cameron Dallas
FanfictionCzy osoby które się nienawidzą od zawsze mogą się w sobie zakochać ? - Nienawidzę cie - Jesteś pewna że mnie nienawidzisz ? - Tak, tak jestem bardziej niż pewna. - A ja myślę że nienawidzisz tego ze jesteś we mnie zakochana. #5 w ff - 17.11.16...