Rozdział 19

2.7K 217 8
                                    

Nial POV

- Nawet nie chcę wiedzieć co napisał, ale leć do niego. - westchnęła Amy.

Zaśmiałem się tylko na słowa dziewczyny, wziąłem ręcznik i telefon, po czym skierowałem się w stronę szatni. Wszedłem do środka, było totalnie pusto, rozglądałem się na boki, ale nikogo nie widziałem, a tym bardziej Zayna. Nagle zostałem wciągnięty do przebieralni, a moje usta zostały zakryte przez czyjąś, dużą dłoń, chciałem krzyknąć, ale to nic by nie dało.

- Spokojnie blondie. - mruknął dobrze znany mi głos, a wszystkie moje mięśnie się rozluźniły.

Druga ręka Zayna znalazła się na moim brzuchu, przyciągając mnie bliżej jego ciała, poczułem na pośladkach jego erekcję. Ręka, która do tej pory była na moich ustach zsunęła się na klatkę piersiową, jego usta błądziły po mojej szyi, a ja oddychałem coraz głośniej.

- Te malinki, wyglądają na Tobie, tak kurewsko dobrze. - mówił między pocałunkami.

- Z-Zaynay. - zająknąłem się przyciskając pośladki do jego krocza.

- Taki niecierpliwy. - przygryzł skórę na mojej szyi.

Odwróciłem się przodem do niego i połączyłem nasze usta, pocałunek był szybki i pełen pożądania, to była chwila jak nie mieliśmy na sobie kąpielówek. Zayn posadził mnie na niewielkim stoliku który stał w kącie i ponownie pocałował, wodząc rękami po moich udach.

- Cholera nie mam lubrykantu. - westchnął gdy zacząłem pompować jego penisa - Użyjemy Twojej śliny. - podstawił dwa palce do moich ust - No dalej. - popędził mnie.

Wziąłem ust jego palce i zacząłem wodzić po nim językiem, zostawiając na nich jak najwięcej mojej śliny, Malik po chwili wyjął je i jeden z palców znalazł się we mnie, a ja jęknąłem bo po chwili znalazł się tam też drugi. Zayn wybrał dobrą porę bo akurat większość ludzi była na obiedzie, więc szatnie były puste. Pawie krzyknąłem, gdy Zayn wypełnił mnie swoją długością i prawie od razu zaczął się poruszać, złapał moje nadgarstki i przycisnął je koło mojej głowy, nie miałem możliwości dotknąć się, a mój penis był cały czerwony i pulsował. Zayn nagle wyszedł ze mnie i kazał mi oprzeć się o ścianę, tak też zrobiłem, a on? Sprzedał mi mocnego klapsa i ponownie we mnie wszedł, aż zawyłem z bólu, a czułem jeszcze pozostałości wczorajszego wieczoru.

- Mówiłem, że będę pieprzył Cię przy ścianie w szatni. - pocałował mój kark - No dalej blondie, dojdziesz dla mnie? - powiedział tuż przy moim uchu.

Jak na zawołanie doszedłem brudząc przy tym ścianę szatni, moje nogi były jak z waty i gdyby nie stolik na którym się szybko oparłem prawdopodobnie był upadł, Zayn doszedł chwilę po mnie, gdy wyszedł ze mnie cała sperma którą zostawił we mnie pociekła po moich nogach, co było dla mnie strasznie dziwnym uczuciem. Mulat ubrał na siebie kąpielówki i pomógł mi ubrać moje, wychodząc z przebieralni rozejrzał się czy nikogo nie ma i szybko znaleźliśmy się pod prysznicami. Ustaliliśmy z Zaynem, że on pójdzie pierwszy, a ja pójdę sobie po coś do picia i dopiero wrócę, nie chcieliśmy wzbudzać większych podejrzeń bo teoretycznie bardzo się nie lubimy. Chwilę później usiadłem na moim leżaku koło Amy trzymając w ręku smoothie o smaku mango, uśmiechnąłem się do niej, a ta w odpowiedzi pokręciła głową.

- Nie wyżyte króliki. - prychnęła i oboje zaczęliśmy się śmiać.

*******************************************************************

Taki krótszy dziś dla Was :3

Zapraszam na prompty! :3

ziallxziall

Holiday madness || ZiallOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz