Rozdział 10

2.2K 178 40
                                    

Zayn POV

Siedzieliśmy z Niallem na kanapie pijąc piwo i śmiejąc się z jakieś zupełnie beznadziejnej komedii, która leciała w telewizorze. W pewnym momencie zaczęliśmy się właściwie obściskiwać, trzymałem ręce na biodrach chłopaka, który siedział na mnie okrakiem, a tymczasem jego ręce wplecione były w moje włosy, nasze języki ocierały się, a ja ująłem tyłek blondyna, na co jęknął, a mój penis dosłownie drgnął w spodniach. Przeniosłem ręce pod jego koszulkę i błądziłem po bladej skórze, zjechałem ustami do szyi i chciałem go oznaczyć, jednak chłopak zainterweniował na co przewróciłem oczami, już miałem ściągnąć jego koszulkę kiedy usłyszałem pukanie do drzwi, spojrzałem na zegarek który wskazywał 23.30, nie miałem pojęcia kto o tej porze mógłby do mnie przyjść, otworzyłem drzwi i zaskoczony zastałem tam Gigi, która była kompletnie pijana.

- Zayney! - uśmiechnęła się i objęła mnie - Mogłabym przenocować u Ciebie? Trochę wypiłam i do mnie jest za daleko. - wytłumaczyła przyczynę swoich odwiedzin.

- Nie ma sprawy. - zaśmiałem się ze stanu blondynki, wolałem żeby o tej porze sama nie chodziła po ulicy.

- Nialler! - pisnęła i poszła uścisnąć chłopaka, jestem pod wrażeniem że po takiej ilości alkoholu jest w stanie właściwie chodzi w tak wysokich butach - Twoja dziewczyna jest taką suką. - prychnęła blondynka.

- Co się stało? - spytałem.

- Gdy siedziałyśmy przy stoliku powiedziałam, że się z Tobą rozstałam, ale pozostaliśmy w dobrych stosunkach, a ta szmata zaczęła Cię komentować i wyzywać, więc stanęłam w Twojej obronie. - gestykulowała żywo - Więc powiedziałam jej, że to nie jej sprawa i że Ty nic złego nie zrobiłeś, mogłam też coś napomknąć, że nie zasługuje na Nialla i nie wiem czemu właściwie on dalej z nią jest. - zrobiła poważną minę i miałem ochotę podziękować jej za to co powiedziała Holly.

- Cholera przecież ona mnie zabije za to, że nie ma mnie w domu. - zaczął panikować Niall - Nie wymsknęło Ci się nic na temat mnie i Zayna? - spytał przerażony.

- Nie. - pokazała jakby zasuwała buzię na zasuwkę - Tajemnice moich przyjaciół są u mnie bezpieczne. - zapewniła i jak na zawołanie usłyszeliśmy dźwięk komórki, Niall wziął głęboki oddech i odebrał połączenie.

- Halo? - zagryzł wargę - Oglądałem mecz u Zayna. Wiem. Tak. Już wracam. - rozłączył się - Módlcie się, żebym przeżył do jutra. - westchnął.

Z jednej strony było mi go szkoda, a z drugiej dobrze mu tak za to że nie potrafi podjąć ostatecznej decyzji. Widziałem, że na początku wahał się pożegnać ze mną przy Gigi, ale koniec końców podszedł do mnie i połączył nasze usta, oddałem pocałunek i czułem, że blondyn specjalnie go przedłuża, w końcu oderwaliśmy się od siebie i mruknął tylko ciche dobranoc i wyszedł z mojego mieszkania, a ja zamknąłem za nim drzwi, spojrzałem na Gigi która oparła się o kanapę i skrzyżowała ręce.

- Okej to było gorące. - zagryzła wargę dziewczyna.

- Podniecają Cię geje? - zaśmiałem się.

- Czemu nie. - wzruszyła ramionami - I przepraszam jeśli przerwałam Wam w czymś. - powiedziała sugestywnie.

- Nah, nic się nie działo właściwie. - machnąłem ręką.

- Twoja erekcja mówi co innego. - tłamsiła w sobie śmiech.

- Nieważne. - przewróciłem oczami.

Wyjąłem dziewczynie z szafy jej ubrania, które jeszcze u mnie się znajdują i puściłem ją przodem do łazienki. Cisza która opanowała moją sypialnie, została zakłócona przez kłótnie piętro wyżej, ale niestety było słychać tylko głosy, a nie wyraźne słowa. Poszedłem po Gigi do łazienki, wziąłem zimny prysznic i ubrany w same dresy położyłem się do łóżka w którym już spała dziewczyna, zgasiłem światło i nie zasnąłem dopóki na górze nie ucichły głosy.

********************************************************

Wena nastała więc jest rozdział!

A okazja do rozdziału to też urodziny naszej ukochanej blondynki ♥ 23 lata, Niall Ty stara dupo ♥ Nie ważne, że ledwo starszy ode mnie jesteś hahah :D

Miłego dnia misie xx

Komentarze mile widziane :3

I chętnie napisałabym jakiegoś prompta, więc zapraszam do zamawiania 😊

ziallxziall

Holiday madness || ZiallOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz