Rozdział 17

2.3K 181 3
                                    

Zayn POV

- Mamy Was zostawić samych? - rzuciła Gigi.

- Chyba tak będzie lepiej. - westchnąłem.

Chwilę później usłyszałem trzaśnięcie drzwiami, bawiłem się z nerwów palcami, żaden z nas nie podjął się jeszcze właściwej rozmowy.

- Więc... - zacząłem - co robisz u Gigi? - spytałem.

- Wyprowadziłem się od Holly. - odparł nie patrząc mi w oczy - Wczoraj po naszej rozmowie, pokłóciliśmy się i jakoś tak wyszło, że powiedziałem że to wszystko nie ma sensu, oddałem jej klucze od mieszkania i nie miałem co ze sobą zrobić, więc poprosiłem Gigi o pomoc. - wytłumaczył.

- Nie wiem czy powinienem się cieszyć czy Ci współczuć szczerze mówiąc. - odparłem.

- A co za różnica skoro masz kogoś?  - wzruszył ramionami Niall.

- Właściwie ja i Jake nie jesteśmy razem. - powiedziałem.

- Zayn widziałem Was, tak się nie zachowują przyjaciele. - prychnął.

- Udawaliśmy. - wyznałem.

- Co robiliście?! - Niall spojrzał w końcu na mnie.

- Ehh udawaliśmy, że jesteśmy razem, chciałem żebyś zobaczył jak ja się czuję za każdym razem jak Cię widzę z Holly, chciałem wzbudzić u Ciebie zazdrość. - schowałem twarz w dłonie.

- Udało Ci się. - powiedział cicho - I czuję się cholernie źle z tym co robiłem i jeśli czułeś się tak jak ja, gdy widziałem się z nim to cholera jestem takim dupkiem Zayn. - głos chłopaka zaczął się załamywać.

- Nie jesteś na mnie zły? - spytałem.

- Nie Zayn, otworzyłeś mi oczy na to wszystko. A Ty na mnie? - spojrzał prosto w moje oczy.

- Trochę, ale cieszę się że rozstałeś się z Holly. - odparłem.

- Dasz mi jeszcze jedną szansę Zayn? Zrobimy tak jak mówiłeś kiedyś, bo ja naprawdę bardzo Cię kocham i chciałbym dzielić z Tobą moje życie. - jego oczy zaszły łzami, gdy to mówił.

- Wiesz jakim idiotą jesteś. - rzuciłem - Przez ten cały czas to tak cholernie bolało, ale też Cię kocham, kocham jak głupi. - przysunąłem się do niego i ująłem jego policzki - Dam Ci szansę, a nawet milion jeśli to będzie potrzebne, tylko nie krzywdź mnie więcej w ten sposób. - nasze twarze dzieliły milimetry.

- Obiecuję. - pociągnął nosem.

Chwilę później nasze usta się połączyły, cała tęsknota właśnie wyszła z nas, całowaliśmy się łapczywie, a moje ręce jeździły po całym ciele blondyna. 

- Więc przeniesiesz się do mnie? - zaproponowałem.

- Jesteś pewien? - spytał, ale widziałem że cieszył się z tego.

- Tak jestem pewien, chcę mieć Cię w końcu całego dla siebie. - cmoknąłem jeszcze raz jego usta.

- W takim razie muszę dopakować swoje rzeczy i możemy iść. - uśmiechnął się.

Cieszyłem się z takiego obrotu spraw, siedziałem uśmiechnięty na kanapie patrząc jak blondyn chowa swoje rzeczy do walizki, niedługo później do domu wróciła Gigi. Była cholernie szczęśliwa, że wyjaśniliśmy sobie wszystko, chciała żebyśmy zostali coś zjeść, jednak my chcieliśmy jak najszybciej wrócić do mojego mieszkania. Pożegnaliśmy się z dziewczyną i poszliśmy do mojego mieszkania, Niall na początku czuł się dość niepewnie, ale po chwili rozluźnił się.

- Gdzie będę mógł trzymać swoje rzeczy? - spytał.

- Jak to gdzie? W sypialni w szafie? - odparłem bo myślałem, że to oczywiste.

- Będziemy dzielili sypialnie? - widziałem jak jego oczy się zaświeciły.

-  Kocham Cię Niall, teraz jesteś moim chłopakiem i to oczywiste, że będziesz spał ze mną w jednym łóżku. - przytuliłem blondyna.

- Też Cię kocham Zayn. - zacisnął dłonie na mojej koszulce.

- Więc teraz w końcu jesteś cały mój. - zagryzłem wargę po czym pocałowałem go.

- Twój. - westchnął, gdy zjechałem ustami na jego szyję i zacząłem robić mu malinkę.

- Więc teraz przypieczętuje nasz związek. - mruknąłem do jego ucha, na co zachichotał.

************************************

Cieszymy się? :D

Zapraszam na prompty do mnie ♥ Wczoraj pojawił się nowy i dziś będzie prawdopodobnie jeszcze jeden z Narrym :3

ziallxziall

Holiday madness || ZiallOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz