Niall POV
- Co tu robisz Niall? - spytała zdziwiona dziewczyna - Z walizką? - uniosła brew - Czy Ty...?
- Tak, wyprowadziłem się od Holly. - westchnąłem.
- Wchodź, nie będziemy stali w drzwiach, a jeśli chodzi o nocowanie to nie ma problemu. - uśmiechnęła się blondynka.
- Dzięki Gigi. - odparłem wchodząc do mieszkania dziewczyny.
Zdjąłem buty i kurtkę, po czym poszedłem do salonu, gdzie odstawiłem walizkę i poszedłem do kuchni, gdzie Gigi robiła dla nas herbatę. Usiadłem przy stoliku w kuchni i uśmiechnąłem się ciepło, kiedy postawiła przede mną kubek z gorącym napojem.
- Więc to koniec? - zapytała.
- Na to wychodzi, chodź nie wiem czy z jej strony to zakończone. - skrzywiłem się.
- A co z Tobą i Zaynem? Czemu nie poszedłeś do niego? - uniosła brew.
- Bo Jake z nim jest? - prychnąłem.
- Przecież oni byli tylko na randce. - machnęła ręką dziewczyna - Powinieneś mu od razu powiedzieć o dobrych wiadomościach. - powiedziała podekscytowana Gigi - Chociaż nie wyglądasz na szczęśliwego Niall.
- Gigi byłem u Zayna od razu po naszym spotkaniu, ten chłopak został u niego na noc i nie wpuścił mnie do środka tylko rozmawialiśmy na klatce schodowej, a gdy walnąłem, żeby bawił się dobrze powiedział, że będzie. Tyle w temacie. - upiłem łyk herbaty.
Opowiedziałem dziewczynie słowo w słowo naszą rozmowę z Zaynem, ale ona nie skomentowała tego, przygotowała mi miejsce do spania i dała ręcznik, jeszcze raz podziękowałem jej za pomoc, a ona życzyła mi dobranoc.
***
Zayn POV
Obudziłem się dość wcześnie jak na mnie, mój sen nie był najlepszej jakości, sięgnąłem po komórkę, aby sprawdzić dokładną godzinę, była 7:30, ale nie to mnie zdziwiło, a wiadomość od Gigi wysłana o 1:30 w nocy.
Gigi: Jak tylko wstaniesz widzę Cię w moim mieszkaniu Zayn i to bez gadania.
Gigi: I weź Jake'a ze sobą, wiem że u Ciebie nocował.
Skąd ona do kurwy wie, że Jake u mnie nocował? Chyba że jej przyjaciółka szukała go, więc się domyśliła że jest u mnie. Zwlokłem się z łóżka i poszedłem do kuchni, Jake dalej spał na kanapie, a ja zrobiłem nam kawę.
- Dzień dobry. - usłyszałem za sobą i odwróciłem się.
- Hej. - westchnąłem - Zrobiłem Ci kawę.
- Dzięki. - uśmiechnął się.
- Musimy jechać do Gigi jak tylko się ogarniemy. - poinformowałem chłopaka.
- Coś się stało? - spytał.
- Nie wiem dostałem rano smsa, że przyjść z Tobą do jej mieszkania. - wzruszyłem ramionami.
- Okej. - rzucił.
Pół godziny później wyszliśmy z mojego mieszkania i skierowaliśmy się do Gigi, szczerze nie miałem pojęcia czego się spodziewać. Zapukałem do drzwi, blondynka szybko nam otworzyła i wpuściła nas do środka, byłem zdezorientowany widząc walizkę w salonie.
- O co chodzi? - spytałem w końcu - Wyjeżdżasz gdzieś?
- To nie moja walizka. - odparła blondynka.
- A czyja? - uniosłem brew.
- Gigi widziałaś gdzieś moją komórkę? - usłyszałem doskonale znany mi głos.
- Co do kurwy robi u Ciebie Niall? - wstałem ze swojego miejsca.
- Zayn? - blondyn wszedł do salonu, a jego mina ukazywała mocne zdziwienie.
- O co w tym wszystkim chodzi? - spytałem.
- Też chciałbym się dowiedzieć. - prychnął Niall.
- Musicie chłopcy porozmawiać i to szczerze. - zaakcentowała ostatnie słowo - I nie wyjdziecie stąd dopóki nie będzie wszystko jasne. - zarządziła dziewczyna.
Powiedzieć, że byłem przerażony tą rozmową to mało powiedziane.
****************************************************************
Jednak nie Zayn :3No i w następnym rozdziale rozmowa :3
ziallxziall
CZYTASZ
Holiday madness || Ziall
FanfictionNiall który mieszka w Dublinie, wyjeżdża na wakacje do swojej ciotki, która mieszka w Blackpool. Ma tam spędzić cały miesiąc razem ze swoim kuzynem Lukiem. Co się stanie, gdy spokojny chłopak pozna pewnego siebie i bezpośredniego Zayna Malika? Czy t...