Rozdział dodatkowy!

727 51 1
                                    

TEN ROZDZIAŁ NIE MA NIC WSPÓLNEGO Z OPOWIADANIEM !
Jest to rozdział dodatkowy opisujący jakąś sytuacje z opowiadania która miała miejsce ale jest tu tylko dla poprawy humoru.
                         ~*~
Rodziców nie było w domu od kilku godzin więc wykorzystałem wolny czas i zaprosiłem Zayna. Mulat jednak zrobił coś czego się nie spodziewałem. Postanowił wziąć sobie prysznic który już trwał godzinę. Myślałem że spędzimy ten czas na przytulania czy całowaniu a tu zamknął się i ma mnie gdzieś. Zapukałem już trochę zniecierpliwiony do drzwi.

-Zayn kąpiesz się już od dobrej godziny!-warknąłem opierając się o drzwi.-Może byś w końcu wyszedł.

Nagle woda przestała się lać i usłyszałem kroki w kierunku drzwi więc szybko od nich odskoczyłem. Przybrałem groźny wyraz twarzy chcąc wywołać wyrzućmy sumienia u starszego.

-Wyglądasz uroczo.-szepnął gdy tylko opuścił łazienkę.

Był nagi. Nawet nie wytarł się przez co zrobił ślady na kafelkach a po jego ciele spływały krople wody. Jego włosy były rozczochrane. Mimowolnie przygryzlem wargę po chwili jednak ogarnąłem się chcąc wypaść jak najbardziej wściekłe.

-No dłużej się nie dało?

-Chodźmy się pieprzyć.-posłał mi uśmiech a mi opadła szczęka.

-Wiesz co? W sumie możesz jeszcze brać prysznic.-wepchnąłem go do łazienki zamykając za nim drzwi.

Odetchnąłem z ulgą słysząc po chwili śmiech chłopaka. Nagle do pokoju wpadł przez okno Harry który syknął gdy jego twarz miała bliski kontakt z podłogą.

-Hej Li.-posłał mi szeroki uśmiech podnosząc się z ziemi.-Wiesz że jesteś wielki ? Zawsze byliśmy przyjaciółmi...

-Czego?-przeszedłem do rzeczy.

-Mogę skorzystać z twojej łazienki ?-wydukała w końcu.

-Co wy kurwa nie macie łazienki ?-warknąłem szczerze zdziwiony ich postawą.

-Dlatego tak śmierdzi.-zachichotał zza moich pleców Tommo.

-A ty tu czego?-obróciłem się do starszego który opierał się o jedną ze ścian.

-A czy nie mogę czasem odwiedzić mojego przyjaciela?

-Nie.-szepnąłem na co loczek zaczął się śmiać.-A ty się nie śmiej, skoro cię nie stać na wodę to umyj się na stacji.-mina młodszego odrazu stała się poważna.

-No dokładnie biedaku.-pokazał mu język.

Poczułem jak od tylu ktoś mnie lapie i odrazu się spiołem. Zayn lekko cmoknął mnie w szyje i nagle na buziaczka obydwóch zagościł uśmiech.

-Dzięki kotku za prysznic a teraz mam ochotę na ciebie.-szepnął mi do ucha a ja zacząłem panikować.

-Wiesz teraz ja mam ochotę na prysznic.-chciałem wejść do łazienki jednak Hazza mnie wyprzedził zamykając się w niej.-Wyłaź bo ci wyrwę te twoje loki!

-Oh przestań kochanie.-Malik mnie unósł powoli niosąc w stronę sypialni.-Mamy czas żeby się sobą nacieszyć.

-To ja zajmuje łazienkę po Stylesie.-zawołał nam na pożegnanie Tommo.

-Wiedziałem larwo że czegoś chcesz!!!-krzyczałem z sypialni.-Jak tylko się stąd wydostanę to staniecie się kobietami!

                       ~*~
Po kilku godzinach nękania w końcu udało mi się wydostać z sypialni. Westchnąłem wiedząc że chłopcy już dawno się zmyli. Tak bardzo chciałem ich zabić. Wszedłem do łazienki. Z uśmiechem władowałem się pod prysznic.

-W końcu chwila relaksu.-zamknąłem oczy spuszczając wodę.

Czekałem aż zimne krople dotkną mojej skóry ale nic z tego. Zmarszyłem brwi zastanawiając się czemu woda nie chcę lecieć.

-Kurwa!!!!-wydarłem się na cały dom.-Jadę po was larwy i znajdę was nawet na końcu świata!

-Nie marnuj wody, kąp się z Malikiem.-zawołał z podłym uśmieszkiem Zayn.-To kara za to że nie chciałeś się ze mną kąpać.

Wtedy zrozumiałem że mam do czynienia z psycholami nie ludźmi. U nich normalność była wyczynem.
----------------------------
W sumie nie takie śmieszne ale coś na rozluźnienie. Chyba będę pisała co 10 rozdziałów coś w tym stylu jeśli będziecie chcieli !
~S.S

Convicted // Ziam MayneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz