Rozdział 6

1K 78 12
                                    

Dedykuję ten rozdział xOthga dlatego,że tak bardzo chciałaś to Randewu więc się ciesz.
*************************

                                                                      *Jimin POV*

-No to gdzie jedziemy?-spojrzał na mnie

-To niespodzianka.-odpaliłem samochód i ruszyłem w nieznanym kierunku dla chłopaka.

Całą drogę przesiedzieliśmy w ciszy,chłopak obserwował kwiaty,które dostał ode mnie.Jezu jaki on jest słodziutki.Dobra Jimin opanuj się i pamiętaj,żeby mu dać naszyjnik na spacerze.Podjechaliśmy pod jedną z najdroższych restauracji w Seulu.Wyszedłem z auta i je okrążyłem,żeby otworzyć Kookiemu drzwi.Ten ze zdziwieniem wyszedł z auta.

-Jimin,ale ja nie mam ze sobą pieniędzy.-spuścił wzrok

-Ej,króliczku.-podniosłem jego podbródek,żeby na mnie spojrzał.-To jest nasza randka za,którą ja płacę.Nie potrzebujesz pieniędzy.-Uśmiechnąłem się

-Ale Jimin...

-Żadne ale skarbie,a teraz chodź.-przerwałem mu,złapałem za rękę i pociągnąłem w stronę restauracji.Chłopak niepewnie złapał mnie za rękę i podążył za mną.

Po chwili podeszliśmy do recepcji i po chwili kelner zaprowadził nas do naszego stolika.Cały czas obserwowałem chłopaka,był zachwycony całym wystrojem,boże jak ja się cieszę,że jest tu obok.

-Ale,hyung jak ja ci się odwdzięczę.-odsunąłem krzesło chłopaka i po chwili już na nim siedział.

-Oj,kookisiu,kookisiu nie musisz,mówiłem ci że to jest randka.-zaśmiałem się cicho i po chwili kelner podał nam menu.

-Eh,no dobrze.-chłopak zaczął przeglądać menu ja sam zrobiłem to samo.Dla siebie zamówiłem danie dnia,Kook zamówił to samo.Do tego zwykła woda,ja nie mogę pić bo prowadzę,a JungKookiemu nie pozwolę.Po 30 minutach byliśmy z powrotem w aucie.Tym razem jedziemy po lody i na spacer.Byliśmy już pod budką z lodami,wcześniej szybko zaparkowałem auto i schowałem do kieszeni pudełko z naszyjnikiem dla chłopaka.Zamówiliśmy sobie lody i teraz szliśmy po parku rozmawiając.Dobra Park raz się żyję.

-JungKookie..-zatrzymałem się i wyjąłem pudełko

                                                                        *JungKook POV*

Po tym jak Jimin się zatrzymał to sam się zatrzymałem i po chwili w ręku miał jakieś pudełko,Jezus Maryja czy on chce mi się oświadczyć.O nie nie na pewno nie to za szybko.

-Tak,hyung?-stanąłem przed nim i otworzyłem szeroko oczy.

-To dla ciebie.-wyciągnął z pudełeczka naszyjnik z serduszkiem.-Mogę ci go założyć?-spytał nie pewnie.

-Jasne,hyung.-pisnąłem jak mała dziewczynka,jejku jaki on jest kochany.Po tym jak nałożył mi naszyjnik rzuciłem się na niego i przytuliłem mocno.-Dziękuję,jesteś wspaniały.-Schowałem głowę w jego ramieniu.

-A ty słodziutki.-zaśmiał się cicho,a ja od razu poczerwieniałem i pewnie wyglądałem jak soczysty burak.

-Przestań.-od razu schowałem twarz w dłonie.Po chwili znaleźliśmy się w aucie teraz jechaliśmy pod mój dom.Ten dzień był najlepszy w moim życiu.Byliśmy już pod moim domem,otworzyłem drzwi,wziąłem plecak i kwiaty.

-Jeszcze raz dziękuję.-nachyliłem się i pocałowałem go w policzek.-Do zobaczenia.-zamknąłem za sobą drzwi i poszedłem do domu.Teraz pewnie wyglądam jak jakiś burak,ale nie ważne.Wszedłem do domu i od razu zawitał mnie mój brat.

-A ty co taki czerwony i od kogo to?-spojrzał na mnie i się uśmiechnął 

-Od Jimina-hyunga,a jak Shin jest w ciąży?-rozebrałem się i poszedłem do kuchni,żeby wsadzić kwiaty do wazonu.

-Jak by to powiedzieć...-na chwilę się zatrzymał-Będę tatusiem!!-podskoczył jak małe dziecko,a ja sam się ucieszyłem,że będę wujkiem.

-No to szczęścia.-odwróciłem się do brata.-A teraz przepraszam,ale muszę iść jestem zmęczony.Dobranoc.-Uśmiechnąłem się i popędziłem do swojego pokoju po bokserki i później do łazienki.Umyłem się,przebrałem i wyszedłem z łazienki,po chwili znalazłem się w swoim cieplutkim łóżeczku,myśląc o Jiminie od razu zasnąłem.

                                                                         *Jimin POV*

Od razu po powrocie do domu,udałem się do łazienki aby się wykąpać.Czy mój mały króliczek właśnie mnie pocałował?Jak ja się cieszę,że sprawiłem mu radość on jest taki słodziutki.Za niedługo muszę mu powiedzieć o moich uczuciach.Po tych rozmyśleniach,wyszedłem z pod prysznica,ubrałem się w swoja ulubioną piżamę,umyłem zęby i wyszedłem do pokoju.Położyłem się na łóżku i myśląc o dzisiejszym dniu zasnąłem.

~~~~~~~~~~~~~~~~~

Tak jak już mówiłam dzisiaj są moje urodziny i mają być 2 rozdziały ❤❤❤,także jeden już dodałam i po 21 lub 22 powinien być kolejny rozdział.Miłego Dnia ❤❤❤

 

Internet Love II JikookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz