Rozdział 32

496 36 10
                                    

                                                                  *ADMIN TALK*

-Minnie,zostaniesz z wujkiem Tae bo tatusiowie wychodzą,dobrze?

-Tak tatusiu

-A i jeszcze jedno,macie być grzeczni i pilnuj wujka,żeby nie spalił nam domu ani nic głupiego nie zrobił

-Dobrze

Chłopczyk podbiegł do obu tatusiów i cmoknął ich w policzki i przytulił.Po chwili ktoś zapukał do drzwi.JungKook jako iż najbliżej stał drzwi otworzył je.

-A wy gdzie się wybieracie gołąbeczki?

-Na randkę i pilnuj Minniego

-Tak jest!

-Tak na prawdę to ty JungMin pilnuj wujka,bo on jest chory umysłowo.A i Minnie to co ci wujek powie to to są kłamstwa nie słuchaj go.

-Aha no dzięki

-No,przecież żartowałem Miłej zabawy,a no i nie zgwałć mi dziecka.-Jimin szepnął do ucha Tae,po chwili obaj wyszli.

-To co młody zostaliśmy sami,co chcesz porobić?

-Nie wiem,wysil się kosmito

-Ohoho jaki kosmita? Czy ja wyglądam na takiego?

-Nie,ale tak się zachowujesz.-Chłopczyk wybuchł śmiechem 

-Ej młody,skąd ty w ogóle znasz takie słowa masz dopiero 5 lat,chyba 

-Mam 5 lat,a nauczyli mnie hyungowie z domu dziecka

-Musimy pogadać o twoim zachowaniu

-Wujek co ty bawisz z w moich tatusiów?

-Nie

-A wiesz jak bardzo ich kocham?

-Na pewno bardzo,podoba ci się jakaś dziewczyna?

-Dziewczyny są fuu,wujek nie mów tak.-Tae się cicho zaśmiał 

-Jak to są fuu?

-Wolę chłopców.-chłopiec wystawił język do wujka

-A twoi ojcowie wiedzą o tym? Hę? 

-Wujek nie mów im nic plosę.-chłopiec zrobi minę zbitego szczeniaczka 

-Ja nie powiem,bo sam to zrobisz.

-No hyung~ 

-Oh no dobra.-Taehyung zaczął łaskotać młodszego po dłuższej chwili zrobili sobie maraton filmowy.Po nie całych 5 godzinach obaj zasnęli na kanapie,wokół nich były miski z chipsami,żelkami i różnymi słodyczami,a oni po prostu leżeli wtuleni w siebie.

Jimin i JungKook weszli po cichu do domu,ale dla nich to było za cicho.Weszli do salonu i zobaczyli chłopców wtulonych w siebie i śpiących.Po chwili wszedł Hoseok.

-Ej,no teraz czuję się zazdrosny.

-Jimin i JungKook wybuchli śmiechem po czym JungMin i Tae wstali przestraszeni.

-Wojna?! Gdzie?! JungMin musimy uciekać!!-Kim wziął młodszego pod pachę i uciekł do pokoju młodego i schowali się w szafie,byli tak śpiący,że tam zasnęli.A pozostała trójka wybuchła śmiechem.

-Chłopaki to tylko my.-Jimin podreptał do pokoju chłopca i otworzył szafę,wyjął najmłodszego z niej i ułożył na łóżku ale przed tym ubierając go w piżamkę.

-Tae,idioto chodź tu i się zamknij bo Minnie śpi.-Park warknął do młodszego

-Przepraszam...

-Twój chłopak czeka i gada z moim narzeczonym więc lepiej tam zawalaj i idźcie do domu bo jesteśmy zmęczeni a poza tym jest po 22,więc zmykaj.-Po wypowiedzi Parka Tae od razu popędził do przed pokoju rzucając mu ciche "cześć"

-No to Taeś dziękujemy ci bardzo za pomoc mam nadzieję,że nigdzie nie mam już takiego syfu jak w salonie? Hę? Dobra nie ważne dobranoc.-Po tym jak goście wyszli chłopcy poszli się kąpać (oczywiście razem) Teraz aktualnie leżeli w łóżku i rozmawiali o tym jak się kochają,po niecałych 10 minutach odpłynęli do Krainy Morfeuszy 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Elo mordeczki,spieprzyłam ten rozdział bo zapomniałam co ma być ;-; Jeśli się podoba to gwiazdkujcie i komentujcie dla motywacji.Miłego Dnia ❤❤❤

Internet Love II JikookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz