Rozdział 15

863 66 6
                                    

                                                               *Ten sam dzień:WIECZÓR*

Obudziłem się nagi i w objęciach mojego króliczka,o mój Boże jaki on jest słodziutki.Wyswobodziłem się z jego objęć i podszedłem do szafy,wyjąłem jakieś ciuchy i bokserki po czym wszedłem do łazienki,po 15 minutach byłem już ubrany i naszykowany.A mój chłopak dalej spał,dobra nie ważne ogarnę tu bo przydałoby się i zejdę na dół zrobić coś do jedzenia.Po wykonanych czynnościach,nie miałem serca żeby go obudzić więc usiadłem w salonie i włączyłem tv.

-Jiminnie.-chłopak usiadł na mnie okrakiem i się do mnie przytulił o dziwo był ubrany.

-Tak,króliczku?-uśmiechnąłem się do niego po czym go mocno przytuliłem 

-Jestem głodny.-mruknął,przecierając oczy piąstką.Ojezusiu mógłbym mieć takie widoki codziennie.

-Co sobie życzysz?-podniosłem go i położyłem na kanapie

-Obojętnie.-ruszyłem w stronę kuchni a chłopak za mną,po czym usiadł na blacie.

-Kanapki mogą być?-odwróciłem się w stronę chłopaka

-Ano mogą jeśli ty je zrobisz.-uśmiechnął się uroczo

                                                     *JungKook POV*

  -Ano mogą jeśli ty je zrobisz.-uśmiechnąłem się uroczo  

-To dobrze.-chłopak wziął się za robienie kanapek a ja wpatrywałem się w jego pracujące mięśnie,OMG mógłbym mieć takie widoki codziennie.Wstałem z blatu i ruszyłem do góry po telefon,muszę sprawdzić czy ktoś czasem nie napisał.Wziąłem telefon z szafki nocnej i sprawdziłem go.Były wiadomości od Jin'a-Hyunga i Tae.

Od Jin-Hyung:

JungKookie,jesteś u Jimina?

Do Jin-Hyung:

Tak Hyung nie martw się za godzinę będę w domu :)

Od Taeś:

Kookie co z tobą? Żyjesz? Bo nie odzywasz się.Martwię się :( 

Do Taeś:

Taeś spokojnie jestem u Jimina nic mi nie jest :) Za godzinę będę w domu więc będziesz mógł przyjść i pogadamy :) 

Od Jin-Hyung:

Jimin cię przywiezie?

Do Jin-Hyung:

Tak Hyung nie martw się :)

Od Taeś:

Mam nadzieję,Kookie :)))))

Boże boje się go,ale nie ważne przydałoby się zejść na dół bo Jimin pewnie czeka.Zszedłem na dół i usiadłem obok chłopaka na kanapie.

-Jestem.-uśmiechnąłem się promiennie i wziąłem jedną kanapkę

-To się cieszę,smacznego.-pocałował mnie w policzek i położyłem się na kanapie.

-Jiminnie,ja muszę za godzinę wracać.-odwróciłem twarz w stronę chłopaka 

-Jak to?-odwrócił się w moją stronę 

-No bo,Jin-Hyung i Taeś się o mnie martwią i obiecałem Taehyungowi,że z nim porozmawiam.-odłożyłem kanapkę i przytuliłem się do chłopaka-Nie gniewasz się,prawda?

-Oj króliczku,na ciebie nie da się  gniewać.-przewrócił mnie na kanapę,tak że teraz leżałem pod nim.-Wiesz,że cię kocham prawda?-Zaczął mnie całować a ja oddawałem każdy pocałunek

-Ja ciebie też.-uśmiechnąłem się i wziąłem moją napoczętą kanapkę

                                                             *Godzinę później*

Po tym jak Jimin odjechał,to stęskniłem się za nim choć go nie ma dopiero 15 minut.Moje rozmyślanie o mojej kluseczce przerwał mi uradowany Tae.

-A ty co się tak szczerzysz jak głupi do sera?-podniosłem się do pozycji siedzącej i uniosłem jedną brew.

-Kookie,Hobi-hyung zaprosił mnie na randkę!-rzucił się na mnie i zaczął całować po twarzy 

-Tae! Ja mam chłopaka.-zrzuciłem chłopaka ze mnie i obaj zaczęliśmy się śmiać

-Przepraszam.-chłopak usiadł obok mnie na łóżku

-Życzę wam szczęścia

Rozmawialiśmy z Tae jeszcze z 2 godziny o wszystkim,po czym pożegnałem się z nim i poszedłem się umyć.Po skończonych czynnościach położyłem się do łóżka i od razu odpłynąłem do Krainy Morfeuszy.

~~~~~~~~~~~~

Koniec rozdziału 15,jutro lub pojutrze zależy jak będę się czuła to dodam VHopy.Będę musiała w końcu zacząć się uczyć bo będzie źle ;-; Także ten Miłego Wieczoru i do następnego.❤❤❤



Internet Love II JikookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz